Witam otóż chciałbym opisać mój przypadek nie zakładam z góry że to depresja ,zawsze starałem sobie nic nie wmawiać,być pewien nadzieji , że to może coś innego ,nie dopuszczać myśli a może jednak,otóż zaczeło się w 2 technikum problemy ze szkoła z ocenami z rodzicami , zaczeły mi mrowić ręce do tego twarz też i jeszcze zdrętwiała ,nie wiedziałem co jest grane po jakimś czasie ustąpiło, zaczeło się to powtarzać coraz częsciej do tego doszły problemy z oddychaniem wrażenie że nie moge złapać oddechu ,kłucie w klatce piersiowej stało się to uciążliwe , po jakimś czasie przestało lecz co jakiś czas ręce mrowią i twarz,najgorszcze z tego wszytkiego była jednak senność w ciągu dnia ,zmęczenie i brak energi ,czułem się jak dziadek po 50 sobie myśle a co będzie pużniej skoro w tak młodym wieku się tak czuję,wkońcu zaczełem się nad tym zastanawiać że chyba coś jest nie tak myśle sobie a może za mało sypiam ,No dobrze to poweidziałem sobie będe spał przynajmniej 8 -9 godzin dziennie ,czas mijał a nic się nie zmieniało nauczyciele mieli pretensje ze spie na lekcji ze pewnie siedze na komputerze do nocy pisze z dziewczyną i co miałęm tak poprostu poweidziec chce mi sie spac ..., chodziłem specialnie szybciej spać mając nadzieje że nie będzie epizodów sennych tego zamulenia i przygnębienia nie miałem ochoty z nikim rozmawiac przez to ,a jak zawsze przychodziłem zamulony do szkoły i sypiałem na lekcjiach ,takie epizody senne powtarzaly sie kilkakrotnie dziennie musialem sie przespac inaczej chodzilem zamulony nie moglem sie skoncentrować nie kontaktowałem,ogólnie miałem problemy przez to z nauką ,zaczełem więc pić kawe nie powiem było lepiej samopoczucie miałem lepsze senność tez ustała , ale tylko chwilowo kawa przestałą dzialac i bylo jeszcze gorzej , wkońcu bez kawy wogle nie mogłem funkcionować zaczełem brać magnez , miałem hobby chodziłem na siłownie ,a teraz zero chęci motywacji ciągłe zmęczenie ,brak energi i najgorsza jest ta senność, do tego doszedł brak apetytu złe samopoczucie, bóle głowy ,wkońcu zaczełem robić badania zrobiłem na cukier , ciśnienie , tarczycę , pobrałem krew , b12, ferytynę ,na boleriozę , i wyniki pozytywne powinienem być pełny energi ,wkońcu skierowali mnie do szpitala leżałem tydzień na oddziale kardiologiczym tam przebadali mnie od stóp do głow ,kompletnie wszytko wątrobe ,serce ,trzustke i to samo wszytko w porządku , rodzice ciągle pretensje ze nic mi sie niechce ze ciagle nazekam ,a tak nie bylo ,tak myślałem skoro chce mi sie spac w dzien to moze mam przestawione zegar biologiczny zaczełęm brać melatoninę która wyregulowuje zegar biologiczny fakt spałem po niej jak dziecko lecz w dzień nic nie zmieniło ,chodze ciągle nerwowy , mam przez to złę relacje z rodzicami , mam wrażęnie ze zmarnuje sobie życie przez to bo niemoge normalnie funkcionować ,interesowała mnie informatyka ,siłownia a teraz ...,zero chęci,ciągle rozdrażnienie ,zdołowanie ,boję się ze moge stracic przez to dziewczynę ,proszę o pomoc.