Cześć,
dzisiaj znalazłam tę stronkę i po przeczytaniu kilku wypowiedzi, zalogowałam się. Od razu bo jutro by mi już brakło odwagi...
Za słowa:
pocieszać sie należy tym że to wszystko przez to że jesteśmy nadwyraz ludżmi wrażliwymi i to wszystko dlatego :)
Bleh - bardzo dziękuję.
Mam zdiagnozowaną nerwicę i w ostatnim czasie nasiliła mi się depresja.
Jak większość z Was też unikam wszelkich wystąpień publicznych z powodu "latających" rąk. Nawet teraz mi drżą.
Są takie ranki, że już nie mam ochoty wstać, że to nie ma zupełnie sensu. Na przekór wszystkiemu-pracuję i studiuję, tylko to mnie jakoś trzyma przy normalnym funkcjonowaniu.
Chciałabym się kiedyś obudzić i po prostu się uśmiechnąć, że kolejny dzień przede mną...