Skocz do zawartości
Nerwica.com

adaptogen

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez adaptogen

  1. Myślałem już o tym, ale chyba nie mam wystarczającej motywacji ;p Poza tym, ćwiczę kalistenikę oraz chodzę na basen i wiele osób mówi mi, że wyglądam dobrze. Chociaż nie jestem jakimś mięśniakiem. Patrząc w lustro nie wmawiam sobie, że jestem brzydki, właściwie to jak wyglądam jest mi obojętne. Jedyne co robię dla dobrego wyglądu to staram się być higieniczny i dobrze ubrany. Jednak podczas rozmowy z drugą osobą mam poczucie, że ta osoba źle ocenia mnie pod względem wyglądu, że się mnie brzydzi itp. To bardzo utrudnia mi tworzenie relacji z innymi ludźmi, zawieranie przyjaźni nie mówiąc już o miłości ;( Odkąd przeprowadziłem się do Krk staram się być własnie towarzyski i uśmiechnięty. Przez ten okres baaardzo otworzyłem się na ludzi. W liceum nie do pomyślenia dla mnie było by do kogoś zagadać, zacząć rozmowę. Teraz jest to dla mnie zupełnie naturalne. Staram się częściej wychodzić z domu, lubię poznawać ludzi. Cały czas jednak coś mnie blokuje i te relacje są nietrwałe, kończą się po kilku spotkaniach po czym zostaję sam. Myślę, że jestem już w punkcie w którym sam nie dam już sobie z tym rady i potrzebuję pomocy lekarza. Nie wiem czy ludzie traktują mnie jak buca czy chama ale po Twojej odpowiedzi chyba zacznę mieć takie schizy ;S Co do mojej dysmorfofobii, to oczywiście nie jestem pewien tego stanu, tak jak wyżej przez te kilka lat próbowałem rozwiązać ten problem sam bo utożsamiałem to z nieśmiałością. Chcę się wybrać do lekarza, ale ostatnio jakoś się boję no bo "co ludzie powiedzą", "pewnie świr" itp.
  2. Problem polega na tym, że większość osób mówi mi bym radził sobie z tym sam. To dlatego przez tak długi czas nie szukałem specjalistycznej pomocy i wmawiałem sobie, że te problemy wynikają z mojej nieśmiałości. Teraz jednak jestem zdecydowany z tym skończyć, gdyż zauważyłem, ze bardzo ogranicza to moje codzienne funkcjonowanie. Nie mam jednak kompletnie pomysłu gdzie mógłbym się z tym udać, który psychiatra w Krk jest dobry, ani jak zacząć rozmowę z lekarzem by zrozumiał o co mi chodzi
  3. Witam :) Mam nietypowy problem, z którym nie do końca wiem do kogo mam się zwrócić. Mam 21 lat, studiuję w Krakowie i tak jak każda młoda osoba mam potrzebę przebywania z rówieśnikami. Kilka lat temu w jakimś programie telewizyjnym (DDTVN albo inne rozmowy w toku xD ) pierwszy raz usłyszałem o dysmorfofobii i oglądając ten program poczułem się jakbym słuchał o sobie. Wszystko zaczęło się już w podstawówce i ciągnęło przez gimnazjum i trochę też przez szkołę średnią. W tamtym okresie często byłem negatywnie oceniany pod względem wyglądu przez rówieśników. Pamiętacie pewnie taki kabaret w którym występował niejaki Tofik, tak tez byłem w dzieciństwie przezywany przez inne dzieci xD Dzisiaj się trochę z tego śmieję, ale wtedy brałem to śmiertelnie poważnie, taka tragikomedia. Z czasem stawałem się coraz bardziej wycofany i źle reagowałem na komentarze dotyczące mojego wyglądu. Tak prawdopodobnie doszedłem do stanu w którym jestem teraz. Czym ten stan się charakteryzuje? Przede wszystkim jestem przekonany o swojej nieatrakcyjności. Muszę w tym miejscu dodać, że nie mam fiksacji na punkcie swojego wyglądu(tzw. kompleksów), nie potrafię wskazać części swojego ciała która jest dla mnie nieatrakcyjna, nie dbam jakoś przesadnie o wygląd, ale ogólne przekonanie o swojej nieatrakcyjności znacznie utrudnia mi kontakty z innymi ludźmi. Wyobrażam sobie wtedy, że jestem przez nich źle oceniany, mam kompleks niższości Nie potrafię tworzyć trwałych relacji z innymi osobami, podczas rozmowy mam poczucie braku wspólnych tematów i czuję ogólnie nieprzyjemną atmosferę. Mimo to mam silną potrzebę kontaktów z innymi ludźmi. Do tego wszystkiego dochodzi lęk w bardzo konkretnej sytuacji mianowicie, kiedy przebywam w grupie nieznajomych, którzy jednak znają się między sobą. Czuję się wtedy wyobcowany, odczuwam lęk i nie potrafię się skupić ani odezwać. Czytając ten trochę przydługi post pewnie zdaliście sobie sprawę, że jestem świrem ;p Ale chcę z tym już skończyć. Słyszałem już wiele opinii od takich by udać się do psychiatry/psychologa bo "od tego są" aż po takie, że przesadzam i to że nie chcę wychodzić z domu spowodowane jest moim lenistwem a trudności w kontaktach z rówieśnikami tym że nie daje się lubić i jestem dla nich niemiły. ;(
×