Skocz do zawartości
Nerwica.com

Glapeczka

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Glapeczka

  1. Glapeczka

    Depresja objawy

    Cześć. Mam pytanie do osób, które były już na wizycie u psychiatry/psychologa. Od ok. 2 lat mam problem ze sobą. Nie umiem się odnaleźć w życiu, czuję totalny bezsens i pustkę, czarną plamę przed sobą, wieczny chaos w głowie, nie ogarniam myśli, nawet wykonywanie prostych czynności sprawia mi problem. Ostatnio przez to wszystko zawaliłam rok na studiach bo przestało mi zależeć na czymkolwiek, nie potrafiłam się skupić na nauce (do tej pory nie potrafię). O wszystkim zapominam.... i mimo, iż zapisuję co mam zrobić połowy z tych czynności nie daję rady wykonać bo najczęściej boję się wyjść z domu. Mam ogromny lęk przez jeżdżeniem autobusami komunikacji miejskiej, jak jest dużo ludzi w autobusie to nie wsiądę, albo na końcu autobusu stoję zawsze i mam nadzieję, że ta podróż mi minie szybko i nikt mnie nie zdąży zauważyć.. najgorzej, że bez żadnej przyczyny nienawidzę wszystkich ludzi jeżdżących komunikacją miejską, stojących na przystankach autobusowych, w ogóle ludzi, których spotykam na ulicy. Zaczęło mi to wszystko przeszkadzać, nie mogę się realizować bo wydaje mi się, że i tak mi się nic nie uda. Czuję, że "życie przepływa mi przez palce" i nie umiem nic z tym zrobić. Dodatkowo, często uciekam do alkoholu;/ Zaczęłam dużo czytać o depresji, okazuje się, że występuje u mnie wiele objawów, dlatego też postanowiłam zapisać się do psychiatry... i właśnie teraz pada pytanie, bo od tego momentu, kiedy się zapisałam wydaje mi się, że to przejściowy problem, nie powinnam ludziom z poważnymi problemami zajmować miejsca u lekarza, wypieram myśli, że czuję się źle. Nagle większość moich objawów się redukuje. Czy to jest normalne, że szukam wymówek, że jednak jestem na pewno zdrowa, to żadna depresja i że nie powinnam pójść do specjalisty? Może być tak, że po prostu boję się tej diagnozy o depresji... nie wiem co mam robić... Myślicie, że to normalne, że staram się teraz sobie przetłumaczyć, że nic mi nie jest..?
×