Serdecznie Witam;
miewam stany depresyjne od 7 lat;
sama się nakręcam;
zaczyna się niewinnie, zwykłym obniżeniem nastroju,
...ściskiem w gardle, bulem rzołądka, jadłowstrętem, a potem już jest tylko gorzej...,
i pewnie sami wiecie, juz nie jest fajnie, ..., i tylko chce się "ryczeć", najlepiej do nikogo nie odzywać, niech nikt niczego nie chce, ..i niech wszyscy dadzą święty spokój,
wiem, że sama potrafię wyłapać kiedy "to" się zbliza, i wiem, że jeśli nic wtedy nie zrobię, to już będzie TYLKO gorzej!!!
aktualnie jest bardzo OK:))))))))
i baaaaaaaardzo sie z tego cieszę,
jestem sobie normalna:)))
pozdr Wszystkich-alaM