Skocz do zawartości
Nerwica.com

dagmara20

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dagmara20

  1. Witam, Mam 20 lat, jakieś 2 tygodnie temu na zajęciach dostałam nagłego, silnego bólu w potylicy, na szczęście miałam zajęcia w szpitalu więc od razu wzięli mnie na oddział, zrobili EKG, glukozę, tomografię głowy, badanie neurologiczne- wszystko było w porządku. Po powrocie do domu poszłam spać i obudzila mnie nagła biegunka ( którą miałam już wcześniej przez 4 dni, niestety nie zażyłam żadnych leków więc doszło u mnie do odwodnienia co wyszło w wynikach morfologii) podczas której miałam znów silny ból głowy, dreszcze, wypieki na twarzy. Od tamtego momentu moje życie zmieniło się o 180 stopni. Zaczęłam bać się wychodzić do ludzi, nawet przejazd windą był dla mnie stresujący i miałam wrażenie, że zaraz zemdleję. Bałam się wychodzić na dwór, jednak zaczęłam sobie przetłumaczać, że to tylko psychika moja działa.. Niestety po kilku dniach zaczęłam mieć szumy w uszach ciągle, na początku gdy leżałam zaczęły mi drętwieć nogi, teraz już gdy siedzę czy chodzę czuję jakbym miała je jak z waty.. Poza tym mam szczękościski, nagłe napady gorąca, wypieki na twarzy, uczucie ciepła w nodze.. Pogorszył się również mój wzrok, mam często mroczki przed oczami. Niestety zaczęły się również problemy z koncentracją, nie potrafię się skupić nad tym co ktoś do mnie mówi. Gdy siedzę na zajęciach mam nagłe uczucie gorąca, duszności, nie potrafię tego przezwyciężyć, mimo że usiłuję nie myśleć o tym, że mi jest gorąco i skupić uwagę na czymś innym. Ostatnio ciężko jest mi zasnąć, czuję się jakbym wpadała w przepaść, aż w końcu ze zmęczenia zasypiam, ale niestety na kilka godzin, budzę się w nocy z dreszczami, kołataniem serca przez co nie potrafię zasnąć przez jakiś czas.. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. W następnym tygodniu mam jeszcze wizytę u neurologa i laryngologa, aby wykluczyć jakiekolwiek podłoże medyczne jednak do tego czasu ciężko jest zebrać myśli, uspokoić się i roztłumaczyć sobie, że to mogą być objawy nerwicy, nawet nie chcę myśleć o tym ( a i takie oczywiście nachodzą mnie przemyślenia) że jednak jestem na coś chora.. guz, stwardnienie, cokolwiek.. Tak ciężko z tym walczyć gdy ma się w głowie to, że do tej pory było wszystko w porządku i nie było jakiegoś bodźca, problemu większego, przeżycia, który to wszystko nakręcił...
×