Skocz do zawartości
Nerwica.com

lucaero

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lucaero

  1. Ja mam podobnie do Ciebie. Kiedy wstaje to mam dość takiego życia, bo zaraz szkoła, siedzenie większość dnia w szkole i tracenie czasu. Niby chce skończyć jak najszybciej szkole, ale jak przychodzę do domu to zaczyna się następny problem. Nuda.. Niby brakuje trochę znajomych tego i tamtego, ale moim największym problemem jest kasa. Wiele by się chciało. Nie chodzić do tej szkoły i mieć wymarzone życie, jak większość populacji, ale myślę ze to nie możliwe. Pozniej znowu do szkoły i znowu, później porąbana praca przez 8h i marne pieniądze.. To mnie załamuje w życiu. U Ciebie problemem nie jest kasa? Wymarzone życie?
  2. Co do pytania, czy przy śpiewaniu też tak mam, to powiem Ci, że nigdy nie śpiewałem przy kimś. W domu jestem raczej na luzaku, mogę powiedzieć i mówić coś na wdechu, itd. Przede mną matura usta.. Nie do zrealizowania z takim tokiem mówienia. Rozmowy towarzyskie też odpadają, kumple tylko, ale też w stopniu nie dużym. Mam też problem z czytaniem, ale ostatnio udowodniłem, że dam rade czytać normalnie, ale dlugo muszę złapać oddech i się uspokojić. Ogólnie = przejeb****
  3. Jak normalne? Powinienem mówić bez zadnego problemu. Powinienem trzaskać po kilka zdan bez problemu. A tu pare wyrazów i jest po mnie. Każdy mowi na powietrzu, a ja bez, a to też nie jest normalne :) Do tego czasami jąkanie, czasami nie moge nawet na bezdechu wypowiedzieć wyrazu ;d
  4. Nerwica lekowa moze byc zaliczana do problemów z wymowa?
  5. Jestem chyba twoim typem w tych sprawach. U mnie polega to na tym, że wypowiadając zdanie przy kimś, obojętnie gdzie, ale ktoś lub coś musi byc, wypowiadam się bez powietrza (muszę wypuścić powietrze i dopiero coś mówię). Bardzo przykre doświadczenie. Ledwo mowie 4,5 wyrazów i koniec. Jeśli chce powiedzieć z powietrzem bo się zacinam i nie jestem w stanie nic wykrztusić. Masz to samo?
×