Co do pytania, czy przy śpiewaniu też tak mam, to powiem Ci, że nigdy nie śpiewałem przy kimś. W domu jestem raczej na luzaku, mogę powiedzieć i mówić coś na wdechu, itd.
Przede mną matura usta.. Nie do zrealizowania z takim tokiem mówienia. Rozmowy towarzyskie też odpadają, kumple tylko, ale też w stopniu nie dużym. Mam też problem z czytaniem, ale ostatnio udowodniłem, że dam rade czytać normalnie, ale dlugo muszę złapać oddech i się uspokojić. Ogólnie = przejeb****