Dzień dobry.
Piszę tutaj gdyż strasznie mi to przeszkadza. Nie jest to pierwsze forum na którym piszę, ale teraz sprawa jest naprawdę poważna i proszę każdego kto to przegląda o opinię, gdyż jutro muszę podjąć decyzję.
Jestem uczniem technikum logistycznego. Początek roku to był istny horror. Nie umiałem dogadać się z rówieśnikami i uciekałem ze szkoły lub ukrywałem się po toaletach by ukryć łzy. Dzwoniłem prawie co przerwę do mamy by powiedzieć jak mi jest źle. Chodziłem do szkolnego pedagoga, brałem środki uspokajające.. ale to nie pomagało. Przyjaciele, rodzina radzili mi bym przeniósł się zanim będzie za późno. Pedagog wraz z wychowawcą doszedł do wniosku, że zamiast ciągnąć ten temat bez przerwy trzeba w końcu podjąć ostateczną decyzję.. nie umiem jej podjąć bo wszędzie jest tyle odmiennych opinii..
Mam 3 opcje. Wymienię poniżej ich plusy i minusy.. dodam, że uczę się średnio, ale czuję, że umiem się zmotywować.. chyba, że jest to zwykłe poczucie byle by uciec z miejsca w którym jestem..
Liceum:
+:
1.Mam tam przyjaciela który może wprowadzić mnie jakoś w towarzystwo.
2.Być może w Liceum zmotywują mnie do nauki.
-:
1.Nic po tym Liceum tak naprawdę nie mam, a na studia teraz jestem pewny, ale nie wiem jak to się potoczy.
2.Teraz uczę się średnio i nie wiem czy dam radę się zmotywować.. mam drobne trudności z przedmiotami przyrodniczymi.
Technikum logistyczne:
+:
1.Z opinii większości wynika, że to bardzo przyszłościowy kierunek więc to swego rodzaju pewny zawód.
2.Nie muszę nadrabiać żadnych zaległości programowych.
-:
1.Strasznie źle się tu czuję. Nie mogę dogadać się z kolegami z klasy. Po tym czego doświadczyłem na początku roku nie mam ochoty z nimi rozmawiać.
2.Okres w którym przeżywałem te płacze po toaletach itp. mam nienadrobiony. Mam braki w programie i boję się spytać kogokolwiek o pomoc.
Technikum agrobiznesu:
+:
1.Jest to zabezpieczenie na przyszłość, jakiś zawód może bym po tym miał a na studia mogę pójść ewentualnie inne. Nie musiałbym siedzieć tak nad książkami i miałbym trochę luzów.
2. Mam tam kilku kolegów z gimnazjum z którymi razem jeździmy autobusami.
-:
1.Może i miałbym zawód ale jaki..
2.Nie wiem czy mam ochotę słuchać 4 lata o krowach..tylko po to by przebrnąć 4 lata.
Jestem w martwym punkcie.. większość w Was pewnie skarci mnie za to, że uciekam do kolegów do szkół.. może i racja. Ale trzeba samemu doświadczyć takiej samotności, depresji by wiedzieć co czuję. Decyzję muszę podjąć już dziś, ewentualnie jutro więc to za bardzo na mnie napiera.. nie wiem czy potrafię wytrzymać 4 lata w obecnym towarzystwie.. w liceum nie wiem czy sobie poradzę a i tak nic nie będę z tego miał.. w agrobiznesie słucham bez sensu o rolnictwie tylko po to by mieć cokolwiek..
Proszę.. pomóżcie mi.. wiem, że decyzja należy do mnie.. ale szukam jakiejś argumentacji wszędzie.. pytałem wszystkich.. rodziców,przyjaciół,nauczycieli.. i nadal nie jestem pewny żadnej opcji.. to już mnie wykańcza.. jestem w takim stanie od 2 miesięcy.. codziennie zdenerwowany.. chciałbym żeby ten ciężar w końcu zszedł z moich pleców.. Dlatego proszę Was wypowiadajcie się - weźcie pod uwagę, że jestem strasznie cichy z charakteru i że muszę podjąć tą decyzję dzisiaj..
Dziękuję za wszelkie komentarze...