Skocz do zawartości
Nerwica.com

mozir

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mozir

  1. masz racje i na pewno tak zrobie. Chcialem tylko wiedzieć co o tym wszystkim myslec. Kocham i nie dokonca na to trzeźwo patrze.
  2. Ja jej powiedziałem wprost ze chce spróbować nie wyjdzie ok nic na sile. Nie zamierzam być dojną krową i dawać jej schronienia. Ona sama nie wie chyba czego chce. Ostatnio jak u niej byłem zapytała czy może się przytulic nie mogła się odkleić ode mnie jak wychodzę stoi przy drzwiach jakby na cos czekała. czyli co nic nie pisać nie rozmawiać a czekać?
  3. Dokładnie tak jest. Ale znowu zaznaczyła ze jak będziemy razem mieszkać to przede wszystkim mamy być sobie wierni. Ja ją bardzo kocham zależy mi na dziecku i chce chociaż nie wiem jakoś spróbować. Sama powiedziała mi kiedyś, że w człowieku można zakochać się wiele razy. W tym momencie nie wiem co mam robić. Czy dać jej czas nie naciskać i nie odzywać się niech ona to pierwsza zrobi czy wręcz przeciwnie jakoś "walczyć" o nią.
  4. Witam wszystkich serdecznie. Pisze tu ponieważ już sobie z tym wszystkim nie radzę i liczę na jakąś pomoc i najlepiej dobrą radę co robić smile Ale przejdźmy do sedna. Moja dziewczyna jest w ciąży ale od jakiegoś czasu kompletnie wszystko się sypie. Najpierw zarzucała mi niedojrzałość i że jestem dla niej za słodki i za ciepły. Zameczam ją itd. wrzuciłem na luz i chyba dało to jakiś efekt. Jednak jak każdemu z nas zdarzyło mi się skłamać podczas naszego związku. Nie było to nic poważnego ale jednak jestem postrzegany jako notoryczny kłamca i oszust. osoba której nie można zaufac. Przeprosiłem ją za to wszystko wyjaśniłem kłamstwa i poprosiłem o możliwość wykazania się. Zależy mi na niej i na dziecku dlatego walczę do końca. Jest jeszcze jedna kwestia. Ja mieszkam sam i mam własne mieszkanie. Ona wie, że nie może zostać tam gdzie teraz jest. Mówi mi, że zamieszkamy razem ale jednak nie mam co liczyć na miłość z jej strony a że będzie to związek z rozsądku. Może i tak ale zgodze się na to bo wiem ze mam wtedy znowu okazję rozkochać ją w sobie. mam pytanie co ja mam zrobić aby ona mogła we mnie w końcu zobaczyć osobe która serio chce się zmienić. Co mam zrobić oprócz wiadomych zmian w samym sobie aby zobaczyla je i jednak się do mnie przekonala. Dodam jeszcze jedno cos co mysle ze jest istotne. Ona się obraza nie odzywa 3-4 dni po czym sama pisze do mnie. Może nie o związku itd. ale się odzywa mowiac ze wyciąga do mnie reke. Zawsze tak jest jak cos ja zawale albo jej się nie spodoba. Nie umiem pisać i pewnie jest to mało składne wiec wrazie pytan odpowiem.
×