Hej,
Ja dziś usłyszałam piękne "książkowy przykład depresji z tzw, maską" i dostałam Bioxetin. Byłam trochę w szoku, bo takiej diagnozy się nie spodziewałam. Myślałam raczej, że to jakieś moje fanaberie i lenistwo. Zaczęłam nieco czytać o skutkach Bioxetinu i szybko postanowiłam przestać :) z resztą sama Pani doktor od razu powiedziała, że przez pierwsze dwa tygodnie mogą występować skutki uboczne i jeśli nie będą wyjątkowo silne, to trzeba je po prostu przetrwać. Trochę się boję takich leków ale mam nadzieję, że mnie podniesie.