Skocz do zawartości
Nerwica.com

Krętacz

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krętacz

  1. Od dwóch lat choruje na bulimie i nie daje sobie juz z tym rady. Brałam leki, ostatnio również, ale wtedy mi nie pomogly, a teraz nie mam czasu sie wybrac do lekarza. Bywały miesiące ze prawie nie wychodziłam z domu i noonstop wymiotowalam, do 5 razy dziennie. Teraz staram sie jak naj mniej czasu spedzac w domu bo wiem jak to sie skończy, staram sie miło spedzac czas z ludzmi, ale czesto mam też ochote uciec od nich, czuje jakbym miala ich juz dosc. Od roku jestcoraz gorzej, nie dosc, że nie dalam sobie rady z chorobą mimo tego, że obiecałam sobie, że sie zmienie (dzienniesobie to obiecuje) to uzależniłam sie od wieu rzeczy. Od 3 lat nalogowo pale papierosy, od prawie 2 potrafie dziennie wypijac mnostwo napoji energetycznych oraz kawy, nie wyobrazam sobie zyciabez pracy. Mam mnóstwo ambicji i chcialabym sie jak najwiecej nauczyc, w pracy potrafie nic nie zjesc, tylko byc na napojach energetyzujących i charowac z krótkimi przerwami na papierosa. Uwielbiam pracowac mimo, że po jestem bardzo zmeczona, to staram sie do nocy byc na pełnych chodach, nie moge położyc sie spac za wczesnie, bo mam poczucie straconego dnia, a wiem, że jutro bedzie to samo. Mam wrażenie jak bym miala adhd, nie potrafie wysiedziec na tylku, czuje sie cały czas nabuzowana, na tyle, że zauważyłąm, że przestalam odczuwac jakiekolwiek uczucia. Czuje tylko jak mnie rozrywa i jestem nonstop spięta, z jednej strony pragne by ktos mnie wkoncu pokochal, a z drugiej nie chcialabym by ktos sie z mną użerał. Czuje , że nie bylabym w stanie nikogo pokochac, a nawet jeżeli to nie dalabym sobie szansy na szczescie z kimkolwiek, bo nie chce by ktokolwiek mnie zranil. Mimo, że sąobok mnie ludzie to czuję sie kompletnie samotna i tak naprawde ukrywam przed nimi prawdziwą siebie, słabą, tak naprawde nawet przed najlepszą przyjaciółką nigdy sie na tyle nie otwarłam by powiedziec jej o mojej chorobie, czuje zawstydzenie i nie chce meczyc kogos moimi problemami, a co dopiero otworzyc sie przed jakimkolwiek chlopakiem, gdyby wiedzial o mnie tyle co ja wiem to uciekl by w sekunde. Boje sie ze to sie nigdy nie zmnieni i ze coraz bardziej bede sie zabijac z dnia na dzień.
×