Po co Ci towarzystwo?
Ja siedziąc ze znajomymi słucham i analizuję, szukam odpowiedniej chwili i atmosfery na to żeby się delikatnie otworzyć, bo to pomaga. A pić piję, palić palę i to i to i używam tego jako swojego rodzaju lekarstwa, wyluzowywacza, choć staram się ograniczać kiedy czuję, że przekraczam granicę. Nie jestem lekarzem i sam sobie ze sobą nie radzę, ale myślę, że trzeba mieć nadzieję, że będzie lepiej i wiedzieć o
"Myslenie życzeniowe - Niekiedy występuje myślenie życzeniowe dot. Przyszłości. Osoba ma nadzieje, że pojawi
się partner, praca. Osoba nie wierzy, że może osiągnąć cel dzięki własnym wysiłkom."
Jak inaczej żyć? Ja wiem, że to wszystko nie jest łatwe, ale nie lepiej spiąć raz na ruski rok dupę i coś zrobić wbrew sobie i na siłę w kierunku lepszego. Jestem tego zdania, że lepiej iść do roboty i się tam przemęczyć, a potem przyjść do domu i się nawalić, żeby odreagować niż nie robić nic.