Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kataklit

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kataklit

  1. Witam, forum śledzę od dłuższego czasu, jednak w poszukiwaniu odpowiedzi na niektóre pytanie nie znalazłem ich. Może ktoś będzie miał podobne problemy i pytania. Może opiszę, po krótce swoją sytuacje. Leczę się ponad pół roku na depresje i bezsenność, leczenie to Trittico CR, zaczynałem o 75mg co nie przyniosło oczekiawanych efektów, dochodząc do 300mg gdzie przez jakis miesiac była poprawa(ogolnie po 3 miesiacach kuracji), po osiagnieciu tej poprawy wyjechalem nie robiac zapasu leku i niestety przez miesiac nie mialem do niego dostepu(mialem kilka tabletek, ktore mi zostaly ktore bralem okazjonalnie). Depresja wzmogła się w sierpniu i uniemozliwila normalne funkcjonowanie, poszedlem do psychiatry ktory przepisal Sertalinę, jednak po lekturze forum i z powodu strachu przed PSSD nie wziąłem tego leku, dostalem tez dodatkowo Trittico na regulacje snu i postanowilem poleczyc sie te 2 tygodnie samym Trittico jak kiedys. Efekty były mierne, wrócilem do psychiatry i poprosilem o Trittico w wiekszej dawce, otrzymałem to jedna dochodzac do 300mg/dzien nadal nie bylo widocznej poprawy. Ciągle brakowało mi energii do zycia i motywacji, oraz moja największa bolączka - zerowe libido. Co dziwne, bo wszędzie czytam ze Trittico leczy zaburzenia libido i erekcji itp. Ja na poczatku leczenia co prawda mialem powrot libido do normy, jednak z czasem coraz slablo, az podczas przerwy spadlo do zera i nawet po powrocie na Trittico juz nie wróciło. Osiągam wzwód, mam orgazm, jednak jest dużo słabszy niż dawniej. Jednak pożadania nie mam wcale, żadna kobieta mnie nie podnieca. Dopiero jak dochodzi do kontaktu fizycznego, "macania" dopiero uaktywniam się jakoś. Jednak jest to porównywalne z obojętnym wypiciem herbaty do obiadu, aniżeli z szklanką wody na pustyni, której oczekiwałeś. Porno czy podobne nie dają, żadnego efektu, zwyczajnie jest to dla mnie dołujące, bo nie osiągam żadnego podniecenia oglądając to. Na dodatek penis jest cały czas, że tak to nazwę, skurczony do dolnych granic, coś jakbym ciągle przebywał na basenie Moszna też jest albo bardzo skurczona(jadro czasami wrecz cofa sie do ciała) lub bardzo rozluźniona. Porównałbym to z zimna woda vs. sauna. No i teraz pytania :) Czy ktoś z was miał podobny problem z libido po tym leku? Dziwi mnie to bo wszyscy piszą o przeciwnym działaniu. Czy to może wina depresji? Jednak muszę zaznaczyć, że obecnie przyjmując magnez czuje się świetnie, właściwie lepiej niż po lekach, zmniejszyłem dawke do 150mg i czuje się lepiej niż wcześniej przy 300mg, nie biorąc magnezu. Humor na wysokim plusie, motywacja też niezła. Co z efektami terapii magnezem? Jakieś wasze doświadczenia? No i na koniec co ze sprawą małego :) Bardzo będę się cieszył z jakichkolwiek opinii na ten temat, ukierunkowań czy porad. Możliwe, że czegoś zapomniałem, teraz wydaje mi się ze chyba napisałem wszystko co chciałem. Pozdrawiam.
×