Skocz do zawartości
Nerwica.com

Angiexe

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Angiexe

  1. No właśnie tutaj jest problem, ojciec nie może znaleźć pracy.. Chociaż mam też wrażenie, że on po prostu ma jakiś lęk i nie chce do niej iść, już tak siedzi w domu jakoś półtora roku (a wiecie jak to jest jak sie nie wychodzi z domu praktycznie tyle czasu), też dlatego mama od niego odeszła.
  2. Moi rodzice się rozeszli jakiś rok temu. Mojej mamie po prostu nie układało się z tatą i znalazła sobie kogo innego, wyprowadziła się i ja zostałam z ojcem. Mieszkamy teraz razem, mój ojciec niestety stracił jakiś czas temu pracę i jest trochę ciężko... Co prawda ma jakieś tam oszczędności, ale starcza na razie tylko na mieszkanie, a gotuje nam babcia... a nie starcza już na takie rzeczy jak np. potrzebuję wizyty u lekarza, o jakichś ubraniach nie wspomnę albo chociażby wyjeździe na wakacje.. Mama czasem daje mi jakieś pieniądze jak potrzebuję kupić sobie kosmetyki albo ubranie, ale nie jest to też zbyt dużo pieniędzy. Czasem do niej jeżdżę, poznałam jej faceta, ma do mnie dobre podejście i szacunek, ogólnie jest w porządku, ale no to jednak jest tak jakby obcy człowiek nadal, wiecie, takie poczucie po prostu, nic z tym nie zrobię... I teraz jest problem, ponieważ moi rodzice chcą wziąć rozwód. I jako, że mieszkam z ojcem, to on chce podać moją mamę o alimenty, tylko że ja dobrze wiem, że jako tata nie ma pracy, to on mi nie da tych pieniędzy, bo są mu potrzebne... Z drugiej strony moja mama chce podać tatę o alimenty i chce, żebym zamieszkała z nią i jej facetem... Tylko, że tu jest problem: jako, że mam 18 lat, to prawnie jako że jestem dorosła, to ja decyduję o tym, kogo mam podać o alimenty i teraz nie mam pojęcia co robić... Taty nie chcę podać, bo wiem, że on nie ma z czego zapłacić... A mamy też nie chcę podać, no bo mi po prostu głupio, ona też za dużo nie zarabia, chociaż jest z tym facetem i jest jej łatwiej, bo on ma trochę kasy... I teraz nie wiem sama co robić, z jednej strony wolałabym mieszkać z mamą, tylko też nie chciałabym zostawiać taty samego, tym bardziej że teraz nie pracuje, całe dnie siedzi w domu, po prostu mi go szkoda...
×