Witam wszystkich, jestem Monika, mam 23 lata. Jestem tutaj nowa i szukam pomocy, sama nie potrafię sobie poradzić. Opowiem Wam o sobie i swoich problemach. Mój chłopak jest w więzieniu, wczoraj miał wokandę, to znaczy, że mogli go zwolnić z reszty odbywania kary, jednak tak się nie stało, musi siedzieć do końca czyli jeszcze 8 miesięcy, gdy mi o tym powiedział to od tej pory jestem załamana psychicznie, chociaż wiedziałam jaki ma wyrok, to wczoraj coś we mnie pękło, uświadomiłam sobie, że te 8 miesięcy to dla mnie bardzo dużo, gdyż każdy dzień ciągnie się w nieskończoność i ja tak żyję jakby w zawieszeniu. Niby funkcjonuję normalnie, ale jak sobie pomyślę jaka byłam kiedyś, a jaka jestem teraz to widzę ogromną różnicę. Nic mnie nie cieszy, bez powodu zaczynam płakać (dzisiaj mam pół twarzy opuchniętej ;/), a jak sobie jeszcze pomyślę, że mam czekać tyle to już wszystkiego mi się odechciewa