Skocz do zawartości
Nerwica.com

Julia1102

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Julia1102

  1. W tym problem że tutaj nie ma właśnie żadnego polskiego psychologa... A mamie raczej nie chce mówić. Powiedziałam jej tylko o sprawie w szatni.
  2. Witam Mam 14 lat i nie dawno przeprowadziłam się do Norwegii... Od 18 sierpnia chodzę tutaj do szkoły do 8 klasy ( w Polsce to 1 gim.). Na początku wszystko było fajnie. W klasie jest ze mną jedna Polka. Bardzo się cieszyłam, gdy powiedzieli mi że nie będę sama. Ona zadaje się bardziej z takimi dziewczynami które są ,,popularne". Od samego początku szukałam oparcia właśnie w tej Polce, bo w sumie nie miałam nikogo innego, bo norweskiego nie umiem, a angielski też nie za bardzo. Na początku wszyscy bardzo mi pomagali, ale teraz to się zmieniło... śmieją się ze mnie, upokarzają i bardzo uprzykrzają mi życie. Wolałabym siedzieć cały czas na lekcji, bez przerw, bo wtedy nic mi nie robią, ponieważ w pobliżu jest nauczyciel, chociaż słyszę często śmiechy i potem jak się patrzą w moją stronę i się ze mnie wyśmiewają. Ale przerwy są i nic z tym nie zrobię ( pierwsza przerwa trwa 15 min, druga 30 min, a trzecia 15 min)... najczęściej wychodzę na dwór i po prostu idę do toalety i tam siedzę przez całą przerwę ( tutaj toalety są tak jakby w odrębnym budynku). Na tej ostatniej przerwie wszyscy musimy siedzieć na dworze, zazwyczaj siedzę w toalecie... albo sama na ławce i słucham muzyki. W szkole jestem o 7.30 a lekcje zaczynają się o 8.00 i wtedy też stara się pójść w jakieś uboczne miejsce i tam przeczekać do rozpoczęcia lekcji. Najgorzej jest na w/f bo wtedy w sumie mam największy kontakt z całą klasą... a szczerze mówiąc nie jestem jakoś specjalnie uzdolniona ( mówiąc o sporcie). Wtedy też się ze mnie wyśmiewają. Tutaj idzie się do 2 szatni ( czyli krótko mówiąc w jednej są dziewczyny ,,nie popularne", a w drugiej te ,,popularne") i poszłam wtedy tam gdzie ta Polka... czyli do tych ,,popularnych". Zaczęły się ze mnie śmiać i rzucać jakimiś rzeczami... a ja się przebrałam i po porostu wyszłam. Jest tutaj w szkole w Nes jeszcze polak i polka. Polka jest starsza o rok,wydaje się sympatyczna, ale jest taką zbuntowaną dziewczyną, że to tak ujmę. ( mówię tutaj o tym, że ubiera się na czarno, ma kolczyka w nosie, fioletowe i bardzo się maluje) Rozmawiałam z nią tylko raz i sprawia bardzo dobre wrażenie... chociaż w sumie długo nie rozmawiałyśmy, bo należę do nieśmiałych osób i nie mogłam za bardzo znaleźć tematu. Zawsze potrzebowałam czasu żeby się z kimś zakolegować. Polak jest również starszy o rok... ale mama, ciocia i kuzyn mówią mi że jest okropny... ma ADHD, jest nie wychowany, nie ma do nikogo szacunku i żebym lepiej się z nim nie zadawała. Widziałam się z nim parę razy... ale rozmawiałam raz i to krótko. W Polsce byłam raczej lubiana... ale nie trzymałam się tych całych ,,popularnych osób". Miałam wiele przyjaciół... w sumie to 2, a reszta to bardzo dobrzy znajomi. Nie chce chodzić do szkoły. Codziennie rano, nawet dobrze się nie obudzę i już myślę kiedy będzie 13.30 i będę wracać do domu. A jak już jestem w powrotnym autobusie i jadę do domu myślę o tym, żeby było już jutro po lekcjach. Zawsze rano boli mnie brzuch i czuje nie pokój. Wróciły mi (od kiedy chodzę do szkoły) kołatania i kłucia serca, wtedy nie mogę brać wdechów bo tak bardzo mnie boli i muszę czekać, aż to przejdzie. Mam to przynajmniej raz dziennie. Kiedyś jak się przeprowadzałam w Polsce do innego miasta zaczęły mi się takie kłucia i kołatania serca. Miałam wtedy 7 lat i mama zapisała mnie do psychologa dziecięcego, z którym dużo rozmawiałam i po tym mi przeszło. Tutaj nie mam żadnej osoby z którą mogę porozmawiać; nie mama, czy tato... czy ciocia..., po prostu. Która by mnie nawet tylko wysłuchała i tyle by mi wystarczyło. Jakby na to nie patrzeć to jest ta Karolina z Polski, ale boję się zacząć z nią taką rozmowę. Najbardziej chciałabym żeby byli tutaj moi przyjaciele z Polski. Nie wiem jak ja sobie z tym poradzę... jeszcze cały rok szkolny przede mną. A z moją teraźniejszą klasą będę przez 3 lata. Proszę o pomoc....
×