Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nothappyatall

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nothappyatall

  1. Cześć ! Pisze do Was z pewnym pytaniem, jednak najpierw opowiem krotko moją historie. Od dziecka wychowywalam się z mama, rozmawiam z nią non stop przez telefon, ciągle kontaktujemy sie pomimo, że ja studiuje w innym mieście. Wiadomo klócimy sie tez i to nawet bardzo ale zawsze na krótko. Ojciec zostawił nas jak byłam mała i w sumie mama jest jedyną osobą, którą mam i z którą spędzam ciągle czas. Bardzo dużo dla mnie poświęciła. Jednak już jak byłam w gimnazjum ( wtedy mniej więcej zaczęlam tez miec różne inne dręczące mnie myśli oraz napady duszności itd) przyszla mi kiedys lezac w nocy mysl ' nie kocham mamy' i tak lezalam cala noc zaplakana i myslalam o tym.. minelo na kilka lat, w tym czasie mialam chlopaka, skonczylam liceum, czasami cos tam o tym myslalam, ale nigdy jakos natrętnie. A teraz 2 dni temu powrocilo. najgorsze jest to, ze patrze na nią i napradę czuję się jakbym jej nie kochała, mysle o tym i mysle... jednak wiem tez, ze mialam natretne mysli wczesniej juz, np o samobojstwie, o tym, ze kolezanki sie obraza na mnie itd. Sama nie wiem, czuje sie z tym tragicznie i przepraszam ja w myslach, bo wiem, ze dla niej jestem najwazniejsza na swiecie..... Załamana jestem... -- 08 wrz 2014, 02:25 -- Pytanie moje to : Czy ja serio przestałam ją kochać czy to tylko ta nerwica, która zżera mnie od lat...?
×