tak wielbark-wolność masz racj, święte niestety słowa, ja również umieram po 1000 razy 365 dni w roku. . . ..
a co do psychiatry to juz bylam, w poniedzialek, biore seronil od 1,5 tygodnia tylko jeszcze chyba nie dziala, , , ,
a dzis znowu huśtawka nastrojów i lęków - raz lepiej raz gorzej . . .
tak się boję tej choroby tak bardzo
całuję Was świątecznie! I życzę Wam przede wszystkim spokojnych świąt, nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filizanki dobrej pachnącej kawy, piękna, poezji, muzyki, nabrania dystansu do tego co się w NAS dzieje . . ..