Skocz do zawartości
Nerwica.com

xperianiedziela

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xperianiedziela

  1. Witam. Nie wiem co ze mna jest. Czy to nerwica lekowa, czy natrectw, czy depresja, tak jakby wszystko sie zazebiało... Mysli samobojcze mam od okolo 10 roku zycia. Przedstawie moje natrectwa, ktore powoli doprowadzaja mnie do szału... Spozniam sie na wszystkie spotkania ze znajomymi i nie tylko... Wszyscy mowia, ze jestem spoznialski, ze dlugo sie szykuje do wyjscia, ze co ja w ogole tak dlugo robie, jak inni wychodza z domu w 5 min... ale nie moge im tego powiedziec... Oto natrectwa: 1. Ciagle mycie rak. ( Czasami myje je po 5 razy pod rzad, az skora na rekach zaczyna mi sie robic czerwona i jakas taka zluszczona, ciagle wydaje mi sie, ze niedokladnie je umylem, a czasami jak zamysle sie podczas mycia rak to myje je znowu po 3-4 razy z duza iloscia mydla. Najgorzej jest, gdy mam cos zjesc, to przed jedzeniem myje rece, i gdy w drodze do kuchni dotkne czegos, czegokolwiek, spodni, sciany, niewazne, to znowu lece umyc rece, bo bakteeeeeeeeeeeeeeerie) 2. Zamykanie drzwi ( chyba moja pierwsze natrectwo, pamietam jak bylem maly to nie zamknalem dokladnie drzwi do mieszkania, i dostalem opierdol od rodzicow, od tamtego czasu sprawdzam wszystkie drzwi do mieszkania, piwnicy itd. po milion razy, czesto stojac jak pajac przy drzwiach i szarpiac je, czy czasami nie sa otwarte... Czesto sasiedzi patrza sie na mnie jak na debila, bo kto normalny szarpie za drzwi setny raz.... 3. Dokrecanie kranu ( Znowu kiedys mialem akcje, ze niedokladnie dokrecilem kran i leciala woda i od tamtego czasu stoje jak zjeb przy kanie i to jest moj rytual - zakrecam na maksa kran, nastepnie dokrecam jeszcze na sile, aby czasami nic nie wylecialo, nastepnie licze do 30 i patrze czy jakas kropla nie wyleciala, jesli poleciala kropla, to znowu licze do 30 i tak w kolko, az zadna kropla nie poleci... jestem dziwny) 4. Otwieranie i zamykanie lodowki ( znowu, jak bylem maly to mialem akcje, ze niedokladnie domknalem lodowke i byla otwarta i dostalem opierdol od matki, ze wszystko sie rozmrozi, bla bla bla, i od tamtego momentu zawsze otwieram lodowke, zamykam ja i tak z 4-5 razy az wkoncu poczuje ulge, ze dobrze domknalem, czasami otwieram i znowu zamykam, coraz to z wieksza sila) 5. Spuszczanie wody w kiblu ( jak spuszczam wode w kiblu to zawsze boje sie, ze jakos zle wcisnalem przycisk spuczania wody i ze nagle wszystko sie wyleje, zaleje sasiadow i wogole, wiec patrze na kibel z parenascie sekund a potem odchodze...) 6. Wczuwam sie w rytm bicia serca i nie moge przestac... Czuje moj kazdy oddech, kazde uderzenie serca, nie moge czasami spac... Jeszcze tych sytuacji jest milion jak np. patrzenie na zegarek co chwile itd. ale nei chce was zanudzac... Posiadam tez gonitwe mysli, jak zaczynam o czyms myslec, to nie moge przestac, ciagle analizuje rozne sytuacje, analizuje je od kazdej strony, co by bylo gdyby itd. a jak juz mysle ze uporalem sie z dana sytuacja to zaczynam od nowa i sie doluje, te pieprzone natretne mysli, nie mozna sie ich czasami pozbyc... Mysli samobojce praktycznie codziennie lub co kilka dni... Co robic, co robic, isc do specjalisty? pozdrawiam
×