Witam,
Wiele źródeł i terapeutów /psychologowie, psychiatrzy/ prezentują pogląd, że stres pourazowy ujawnia się do 6-ciu miesięcy po zdarzenia, przeżycia /traumie/. Wszyscy specjaliści biorą pod uwagę jednorazowe zdarzenie /traumę/ np. uczestnictwo w wypadku, śmierć bliskiej osoby, pożar itp. itd.
Natomiast specjaliści nie rozważają długotrwałego i wielorakiego oddziaływania zdarzeń na żołnierza podczas działań wojennych. Nie ma wątpliwości, iż żołnierz ma nadmiar różnorodnych epizodów na polu walki np.:
ostrzeliwanie bazy i ciągłe nocne alarmy schronowe;
regularne działania wojenne;
odniesione rany w walce;
śmierć kolegów na polu walki;
uroczystości pogrzebowe żołnierzy;
nocne pożegnania żołnierzy i konwój do kraju;
patrole piesze oraz samochodowe i miny pułapki;
niesprawny sprzęt na polu walki;
błędne decyzje i rozkazy przełożonych
Te zdarzenia kumulują się i na nowo odtwarzają się w stresie pourazowym.
Czy ujawnienie stresu pourazowego może być rozłożone w dłuższym okresie czas i długotrwałe? Jaki jest pogląd na ten temat?
Z poważaniem