Skocz do zawartości
Nerwica.com

asior22

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia asior22

  1. Ja mam to samo. Na ogół nienawidzę ludzi. Uważam że są wredni, bezlitośni, dwulicowi, zazdrośni i generalnie mnie zeszmacili w życiu bez powodu. Chodzenie do pracy to dla mnie męka, nie umiem podlizywać się ani udawać że kogoś lubię jak go nie lubię. Dlatego mi tam ciężko. Trzymam się na uboczu choć mimo wszystko brakuje mi bliskich. Kogoś z kim można pogadać i wyżalić się trochę. Jedną osobę kocham, mojego syna ale codziennie myślę o tym ze podrośnie i tez mnie oleje jak każdy. Siebie też nienawidzę choć momentami uważam że nie jestem taka zła. Od jakiegoś czasu jest gorzej, bo czuję złość na rodziców, siostrę, męża. Rozczarowali mnie. Przestałam się widywać z koleżankami a one też olały z czasem sprawę zamiast dowiedzieć się co jest przyczyną i trochę "powalczyć" o mnie. Typowe. Jestem więc od niedawna praktycznie sama i jest mi z tym źle. Nocami ryczę, nie mogę się zmusić żeby iść do pracy. Wpadam we wściekłość i rzucam w męża rzeczami. Rodziców przy każdej rozmowie telefonicznej opierdzielam. Z siostrą miałam kłótnie po której się nie widujemy.Po części wiem czemu taka jestem, pewne wydarzenia w życiu mnie ukształtowały ale pytanie czy to można jakoś zmienić? Czy to choroba jakaś czy po prostu taka jestem? -- 01 sie 2014, 21:21 -- być może sama sobie jesteś winna. Jak człowiek sam siebie nie szanuje to niestety nie może oczekiwać szacunku od innych ale głupota...jak ja sama zacznę siebie szanować to inni też zaczną? To taki sam dyrdymał jak to że wygląd się nie liczy tylko to co ma się w środku
×