Witajcie wszyscy!
Jestem prawie pełnoletnim chłopakiem, który miał ojca alkoholika.
Miał, bo po 18 latach picia alkoholu zostawił mnie i matkę dla innej kobiety z dzieckiem.
Od niecałego roku wyprowadzilismy się od niego kiedy zażądał rozwodu z mamą. Niby od tamtej pory wszystko powinno być już lepiej jednak nie do końca tak jest. Owszem, nie przeżywam już tego wszystkiego, zapomniałem o dawnych przeżyciach. Na siłę ich nie zakopałem tylko po prostu wybaczyłem ojcu, tłumacząc sobie ze był chory psychicznie i życiowym nieduacznikiem (nie mowię tego złośliwie o nim).
Mimo tego brakuje mi normalnego ojca, moze nie do końca ojca ale męskiego autorytetu. Moj ojciec zawsze się wymigiwał od roboty, nie nauczył mnie męskich rzeczy a jeżeli juz to musiał na mnie krzyczeć ze czegoś nie potrafię. Brakuje mi też ciepła ze strony jakiegokolwiek mężczyzny, taka ojcowska/przyjacielska miłość. I tutaj jest w tym problem.. Mam za niedługo 18 lat a czuję się nieporadnym jako chłopiec. Czuje, ze nie zasługuje na uwagę ze strony jakiegokolwiek mężczyzny i czuje, że odstaję od innych chłopaków z powodu braku autorytetu. Teraz rodzi się pytanie.. Czy jest szansa abym mogl poznać jakiegoś dojrzałego przyjaciela, ktory poniekąd mógłby byc męskim autorytetem oraz pokochałby mnie po przyjacielsku za to kim jestem i pomógłby mi się poczuć prawdziwym mezczyzna?
Mam nadzieje, ze ktoś bedzie w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Pozdrawiam wszystkich!