Witam.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem wylania tego co leży mi na sercu. Nie wiem dlaczego robię to tutaj, nie chciałabym zaprzątać tym głowy komuś kogo znam, więc dlaczego robię to Wam? To czysta bezczelność z mojej strony. Nie daje jednak rady.
Nie wiem też czy w dobrej zakładce umieszczam temat. Nie mam depresji, po prostu jest mi ze sobą źle.
Tak jak w temacie, odczuwam do siebie głęboką nienawiść. Kiedy piszę, że głęboką, naprawdę mam to na myśli. Czuję odrazę. Tyczy się to każdego aspektu mojego życia i mojej osoby. Nienawidzę swojego życia, przeszłości, dokonanych wyborów. Nienawidzę swojej teraźniejszości, a już najbardziej swojej przyszłości. Właściwie myślę, że najlepiej byłoby gdyby nic mnie nie czekało. Gdyby się po prostu skończyło. Nie mam myśli samobójczych, nie tworzę planów, jak tego dokonać. Myślę tylko, że śmierć byłaby wybawieniem.
Nie umiem budować relacji z ludźmi. Nie wiem dlaczego uciekają ode mnie, choć zawsze staram się być miła, zabawna, przyjazna. Nawet ci, których uważam za przyjaciół za chwilę dają do zrozumienia, że to nie to. Podczas imprez, spotkań towarzyskich (na które rzadko otrzymuję zaproszenie) czuję się wyalienowana, mam wrażenie, że wszyscy mają mnie dość i najchętniej by mnie pożegnali, dopiero wtedy zaczęliby bawić się dobrze. Chociaż zawsze staję na głowie żeby pomóc znajomym gdy mają problem, bądź czują się źle czy zdołowani – moich problemów nikt nie zauważa. Nie jestem dla nikogo na tle ważna żeby przejąć się moimi problemami czy samopoczuciem.
Nienawidzę swojego wyglądu, a jestem na jego punkcie przeczulona. Chociaż często słyszę komplementy, wydaje mi się, że są one pewnego rodzaju żartem z mojej osoby. Ładne osoby nie powodują u ludzi obrzydzenia. Ja tak, dowodem jest ich ucieczka przede mną. Obsesyjnie porównuję się z innymi. Zawsze jestem gorsza, brzydsza. Kiedy patrzę w lustro widzę potwora. Nie mogę znieść tego widoku, od kilku lat nie pozwalam robić sobie zdjęć, bo wywołują we mnie czystą odrazę. Nie podobam się płci przeciwnej.
Sama nawet nie wiem czego od Was oczekuję. Jeśli robię coś nie tak – przepraszam.