no to ja już sama nie wiem co mi się dzieje. czy to nerwica, czy coś innego.. 
można powiedzieć, że ataki mam.. ale nie nagłe, po prostu w ciężkich sytuacjach, kiedy wypowiadam się na forum, przed ludźmi.. 
zaczyna mi brakować tlenu, zachowuję się jak idiotka, trzęsę się cała i nie umiem zapanować nad swoim ciałem. lęk okropny..  
kiedyś tak nie było, mogłam spokojnie się wypowiedzieć np. przed klasą..  
to jest to? 
co zrobić?..  
mam dość, muszę coś zrobić.  
muszę.