Skocz do zawartości
Nerwica.com

lethe.

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lethe.

  1. lethe.

    a ja tak późną porą .

    Jesteś ze śląska... Szczerze powiedziawszy mogłybyśmy się spotkać i porozmawiać albo popisać... Bez różnicy. Cierpię na brak inteligentnych osób tutaj i jeśli chodzi o sztukę - uwielbiam ten temat.
  2. Hej wszystkim! Dołączyłam do tego forum, aby móc ponarzekać sobie na moje dolegliwości. :) Mianowicie cierpię na depresję natręctw, także z objawami nerwicy lękowej. Mam również podejrzenia jeśli chodzi o dystymię. Mam obniżony nastrój i jestem przepełniona obrzydzeniem do ludzi i frustracji. Dzieje się to od paru lat, wcześniej byłąm zupełnie inna i dlatego sądzę, że może to być dystymia. W każdym razie witam wszystkich serdecznie i mam nadzieję, że będę mogła ciekawie z Wami podyskutować! :)
  3. Nie wiem czy jestem uzależniona. Na pewno nie fizycznie. Bardzo ciągnie mnie do kodeiny, a zwłaszcza, kiedy mam jakiś problem. Z tym, że nie biorę dużych dawek i na razie staram się trzymać tych minimalnych, ale takich, żeby było mi dobrze. Generalnie potrafię powstrzymać się przed długi czas i nie brać, ale nie wyobrażam sobie tego, żeby już nigdy nie poczuć tego opiatowego spokoju. Hmm nie wiem też do końca czy chcę coś z tym zrobić, bo to jedyna rzecz, która może ujarzmić moje emocje.
  4. lethe.

    Wkurza mnie:

    O! Idealny temat dla mnie, a zwłaszcza dzisiaj, kiedy czuję natłok frustracji. Mnie denerwuje to, że nie mam z kim porozmawiać o tym jak się naprawdę czuję. Denerwują mnie lęki poranne, które niszczą mi cały dzień. Denerwuje mnie to, że nie mogę znaleźć z moim otoczeniu grupy inteligentnych, twórczych osób, z którymi mogłabym porozmawiać na specjalistyczne tematy albo stworzyć coś kreatywnego razem i którzy doceniliby moje... wiersze, piosenki, wiedzę, starania, działania... Denerwuje mnie moja osoba właśnie i to, że nie radzę sobie z emocjami, a co więcej - obarczam tym innych, wyżywam się na nich... To tak z grubsza, ale zajrzę tu jeszcze.
  5. Chyba od kodeiny... A tak poza tym to od ludzi... Nie potrafię być samotna, muszę wiedzieć, że komuś na mnie zależy i mnie na pewno nie zostawi. Musi być przynajmniej kilka takich osób na wypadek, gdyby ktoś mnie zawiódł. I to nie przypomina zwykłej potrzeby poczucia bezpieczeństwa :)
×