witam :) Mam na imię Patryk, mam 17 lat i o rok młodszą dziewczynę i bardzo mocno się kochamy. Poznaliśmy się przez przypadek na urodzinach mojego kolegi, lecz ona mieszka we Wrocławiu (jakieś 70-80km odemnie) i nie możemy się spotykać codziennie. Widzimy się co tydzień lub rzadziej. I tutaj leży mój problem. Ja bardzo szybko przywiązuję się do ludzi, zwłaszcza do tak cudownej dziewczyny jak ona, i bardzo mnie to "boli", że nie mozemy sie widziec codziennie. Przestałem prawie jeść, nie mam na nic ochoty i rzadko wychodzę z domu. Cały czas jestem załamany i smutny. Nie znamy się jeszcze tak długo, ale obiecaliśmy sobie że się nigdy nie zostawimy i nie odwrócimy o siebie. Wiem, że oboje jesteśmy bardzo młodzi ale ja czuję do niej coś czego nie poczułem nigdy do zadnej innej dziewczyny i jest dla mnie najwazniejsza. Nie wiem co mam robić, dlatego skłoniłem się do tego aby napisać tutaj. Przepraszam, za to że się rozpisałem i z gory bardzo bardzo dziękuję za odpowiedzi :)
pozdrawiam i życzę każdemu miłego dnia :)
