Skocz do zawartości
Nerwica.com

dr.no

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dr.no

  1. dr.no

    Jak zacząć żyć?

    To nie takie proste i nie pzychodzi od razu. Chodziles na typowa terapie DDA? czy zwykle wizyty u psychologa? Były to indywidualne spotkania z psychologiem, na których pokazywał mi co jest nie tak, jak to rozumieć i co robić by było lepiej.
  2. dr.no

    Jak zacząć żyć?

    Dzięki RipCord. Dostałem się na studia i mam pracę, teraz organizuję sobie dodatkową. Tak jak pisałem - czuję się małowartościowy. Ojciec przez lata wrzucał mi do głowy jakim jestem dnem. Pomimo wielu dowodów przeciwko jego słowom, ciągle mam to w głowie. Idę ulicą, widzę rówieśników i pojawiają się kompleksy. Wiem, co to są myśli automatyczne i alternatywne - uczyłem się tego na terapii. Tłumaczę je sobie w głowie, jednak uczucie niższości pozostaje i ciągnie się za mną.
  3. dr.no

    Jak zacząć żyć?

    Dziękuję za odpowiedź. Chodząc do psychologa obiecywałem sobie, że kiedy wyjadę nie będę się już bał, wstydził, krył i że pójdę przed siebie. A teraz widzę, że wracam do poprzedniego stanu. Porównuję siebie do innych. Wyglądem, zachowaniem, wykształceniem. Boli mnie to, że moi rówieśnicy mają już licencjat, a ja nic. Kiedy oni szli na studia, ja myślałem, że naprawię rodzinę i ojciec przestanie pić. Pomagałem im, zrezygnowałem z siebie i dostałem za to po dupie.
  4. dr.no

    Jak zacząć żyć?

    Cześć, Mam 23 lata i jestem dzieckiem dorosłego alkoholika (ojciec alkoholik). Dopiero rok temu dotarło do mnie, co dzieje się w domu - co naprawdę czują do mnie rodzice, jak mnie wychowali i jak to wpływa teraz na mnie. Zapisałem się na wizyty u psychologa. Zrobiłem postępy, jednak kiedy wracałem do domu horror zaczynał się od nowa. Postanowiłem go w końcu przerwać i wyprowadziłem się do większego miasta. Zapisałem się na studia, chcę się rozwijać. Mieszkam tutaj od tygodnia i czuję się bardzo samotny. Chodzę po ulicach, widzę grupy znajomych w kawiarniach i im zazdroszczę, bo też chciałbym tak sobie posiedzieć. Szukam też pracy. Duże miasto, wysyłam swoje aplikacje, a telefony milczą. Czuję się przez to małowartościowy. Czasami uważam, że nie mam nic do zaproponowania i na zawsze zostanę sam. Najgorsze jest uczucie, że jest się samemu. Jak to zmienić? Jak znaleźć znajomych; nie tracić nadziei, że praca w końcu się znajdzie?
×