hej,
Jestem kolejna osoba, ktora siegnela po te cud mimeszanke. Dzieki baraqs, tymbardziej ze chyba jestesmy z tych samych okolic I nie wiem, czy autosugestia, czy jak, ale czuje poprawe i to widoczna. Dzis kupilam ziola, dzis wypilam 2 porcje, a do tego kupilam tez krople L72 i tez je zazylam. I nie chcialabym sie cieszyc przedwczesnie, ale zeby choc tak zostalo. Mam doswiadczenia z roznymi specyfikami naturalnymi. Najbardziej dzialaly na mnie ziola klimuszki na .... odchudzanie zeby bylo ciekawiej. Po wypiciu jednej porcji czulam niewyobrazalny spokoj i sile. I to bylo za kazdym razem jak stosowalam te ziola. Niestety sklad sie zmienil - zamiast morszczynu dodano jakies inne ziolo - nie pamietam jakie i ten sklad wogole na mnie nie dzialal. Sie zastanawialam, co jest w morszczynie, generalnie to jod i pewnie cos tam jeszcze. Ale jak kupowalam sam morszczyn czy jod to juz nie bylo zadnego efektu. Wiec chyba sila w polaczeniu skladnikow.
Jestem nerwicowcem od wielu lat. Moze nie mam lekow czy natrectw, ale zaliczylam tez wiele psychotropow, ktore jezeli juz dzialaly, to krotko.
Ostatnio nasilily sie moje dolegliwosci, samopoczucie siadlo i nawet juz chcialam isc do lekarza po jakies specyfiki, ale boje sie skutkow ubocznych i tego, czy w ogole zadzialaja. Acha, biore clonazepam w bardzo malej dawce, bo polowka tabletki 0,5mg, czyli 0,25 mg, ale chce tez to swinstwo odstawic. Wierze, ze ziolami mozna podreperowac zdrowie, ale chyba bez terapii w najblizszym czasie sie nie obedzie, choc moze... (Nigdy nie bylam.) Bo ta nasza podswiadomosc potrafi byc okrutna. Niemniej polecam jako wspomagacze. Polecam tez magnez, bo tez w najgorszym momencie postawil mnie na nogi.
Baraqs, podziwiam Cie za wiare, ze sam sobie poradzisz. Trzymam kciuki. Jak Twoje samopoczucie dzisiaj?
Pozdrawiam