Nie znalazłem odpowiedniego działu, więc pisze tutaj (nie jest uzależniony). Paliłem MJ może z 6 razy, ten ostatni to był koszmar. Było to w piątek 13 ubiegłego miesiąca. Więc minęły od tamtego czasu 3 tygodnie z czymś. Było to tak, że po zapaleniu naszły mnie lęki, że to koniec, że odszedłem. Potem wydawało mi się, że to sen ale to była jawa. Przeszło po kilku godzinach, lecz tydzień później leżałem w domu i faza wróciła. Do dzisiaj czuję odrealnienie, mam słabszy wzrok i boję się, że to wróci. Pisałem z osobą co to miała i pisała, że to minię tylko muszę przestać o tym myśleć ale nie umiem o tym nie myśleć. Boję się, że to wróci itp. Jestem osobą łatwo się stresującą, łatwo wpadam w panikę, wstydliwy. Co mi radzicie? Jakieś witaminy na pomoc? Biorę magnez. Pomożecie?
-- 09 lip 2014, 14:05 --
Przepraszam ale nie da się edytować, mam jeszcze problemy ze wzrokiem.
