Skocz do zawartości
Nerwica.com

mai68

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mai68

  1. mai68

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=] [/videoyoutube] idealnie oddająca obecny stan
  2. Stawiłam czoła promotorowi i wyszłam od niego z uśmiechem
  3. mai68

    Witam.

    Witaj :) U mnie najważniejsze podczas napadów lękowych to uświadomić sobie, że to tylko choroba i nic mi się nie stanie. Dałam radę tyle razy, dam radę i teraz. Jeśli chcesz porozmawiać, to zapraszam :)
  4. mai68

    hej hej :)

    Witajcie. Obserwuję forum już bardzo długi czas, pomaga mi czytanie waszych wypowiedzi, w jakiś sposób podnosi na duchu. Teraz przyszła pora, aby wyjść z roli biernego obserwatora i się oficjalnie przywitać  Od kiedy pamiętam zawsze byłam nadwrażliwa na wszystko. Pod pewnymi względami to dar, ale często bywa także przekleństwem. Typowy introwertyk chowający wszystko w sobie, no i niestety to przyniosło swoje skutki. Emocje zbierane i wypierane przez wiele lat, znalazły swoje ujście w nerwicy lękowej. Kilka lat byłam na tabletkach, jednak zrezygnowałam z nich i podjęłam się terapii, co uważam za najlepszą rzecz jaką dla siebie mogłam uczynić. Walczę z nią każdego dnia, w domu, na uczelni, na ulicy. Jednak nie podaję się, bo wiem, że uda mi się ją pokonać. Być może to trudny i bolesny proces, ale z odrobiną szczęścia i pracą nad sobą do wykonania. Mam dużo szczęścia, ze na swojej drodze spotykam dobrych ludzi, którzy uświadamiają mi, ze warto o siebie walczyć. A najważniejsze to zaakceptować i słuchać siebie, a reszta się ułoży.
  5. Jestem przykładem, że bez leków funkcjonować się da. Nie mówię tutaj o bardzo ciężkich epizodach depresji czy nerwicy, kiedy to musimy się trochę ‘podreperować’ aby móc udać się na terapię. Oczywiście wiele osób jest zdolnych do tego, aby obyć się bez terapii i radzą sobie doskonale sami. Jednak ja jestem w terapii od prawie roku. Leczę się na nerwicę lękową z somatyzacją. Najważniejsze to pamiętać, że wszystko tkwi w nas, zarówno nasze lęki, jak i nasza siła. Pomimo, że teraz mam trochę gorszy czas, to i tak wiem, że odejście od leków było najlepszą rzeczą jaką w życiu zrobiłam, i przekonałam się że można żyć. A będzie jeszcze lepiej. A dieta, dbanie o sobie jak najbardziej wpływają na dobre samopoczucie. Wytrwałości i powodzenia w walce o siebie :)
×