Skocz do zawartości
Nerwica.com

katarzynka43

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez katarzynka43

  1. Odszedł bo powiedziałam że nie dam się dłużnej szantażować jego groźbami że się zabije jak ja odejdę czy on nie będzie mógł spotykać się z nią.kazałam wybierać, wybrał dom.relacje między nami są poprawne , ale nie ma tego co bylo kiedyś.To tak jak by pod jednym dachem żyli dobrzy znajomi. Nie pracuję, mieszkamy na wsi i wszystko co mamy należy do niego.Dzieci mają,; 21, 20, 18 ,13 i 6 lat.starsze dzieciaki wiedziały o wszystkim, oni też powiedzieli mu że nie chcą go znać jak nie skończy romansu. Mąż zachowuje się teraz normalnie, wiem że z nią się nie spotyka, ani nie kontaktuje w inny sposób, tylko że ja nie potrafię mu zaufać, gdy gdzieś jedzie to zaraz podejrzewam go .
  2. Witam.mam 43 lata.jakieś 2 lata temu moje życie wyglądało w miare normalnie. Wszystko zmieniło się niespełna 2 lata temu gdy mąż zachorował na zapalenie mózgu, było ciężko, niepewnośc czy przeżyje, już wtedy nie radziłam sobie z tym co sie stało, lekarz przepisał mi tabletki nasenne bo nie mogłam wcale spać.Po powrocie męża zamiast nasze życie wracać do normy zaczęło się jeszcze bardziej gmatwac, poważne problemy ze sercem , pamiątka po chorobie.znów szpitale, badania, diagnozy, nie udany zabieg na sercu,jego załamanie , 5 dzieci ,i ja sama z tym wszystkim. Zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem, serce wariowało, męczyłam sie, badania, diagnoza ciężka nadczynnosć tarczycy.(Jestem 4 tygodnie po operacji.),Początkowo mąż przejmował sie moim zdrowiem , potem nagle wszystko się zmieniło.Chował tel., zaczął o siebie bardziej dbać, zaczęłam sie domyslać ale bałam sie spytać wprost, w końcu sam mi oznajmił ze ma kochanke.Wymyslił sobie że będziemy razem nadal a zniż będzie się spotykał co jakis czas.Nie miałam dokąd isć.Było poniżanie, sms-y od tamtej , obrażliwe, chamskie.Wylądowałam w szpitalu z przełomem tarczycowym. pojawiły sie mysli samobójcze, niechęć do wstawania z łóżka, wieczne uczucie bezsensownosci mojego zycia, winienie się za wszystko zło które się stało, .lekarz przepisał mi FLUOKSETYNĘ.Mąż zerwał z tamtą, ale ja nie potrafie wyrwać się ze stanu w jakim się znalazłam.czuje sie niepotrzebna, brzydka, ponizona.Najchętniej zapadła bym w sen i spała aż problemy znikną.. Boje sie , bo co raz częściej mam ochote skończyć to moje beznadziejne życie.
×