dziękuje serdecznie naprawdę,od obcych osób słysze wiecej dobrego niż od dobrych znajomych,których juz nie ma,długo nie robiłam ze soba nic,mało tego od 2 lat jestem uzalezniona od zielska,co pogłebiło moją depresję jeszcze bardziej :(rodzina połowy nie wie o mnie o moich problemach,ale boje sie cokolwiek powiedzieć,boje sie reakcji,chcę sie leczyc bo juz naprawdę nie daje sobie rady ze sobą,nawet dzisiaj kiedy to weszłam na forum początkowo miałam pozytywne podejscie,ale jakis diabeł przyszedł i znowu straciłam ochote na wszystko,znowu siedzę i beczę niewaiadomo dlaczego...wczoraj usłyszałam parę przykrych słów od znajomej która bardzo sobie ceniłam,dobiło mnie to,ponieważ nie sądziłam ,że i ona sie odwróci.Byłam kierownikiem drogerii,zawsze starałam sie traktowac ludzi z szacunkiem,bo kiedys sama byłam żle traktowana przez swoja szefową,dlatego postanowiłam,ze jesli kiedykolwiek będę miała pod soba ludzi,będę ich traktowac z szacunkiem,a sama dostałam teraz od moich dziewczyn po głowie,odwróciły się,przestały odzywać a teraz wypominają wszystko....eh nie są to pierwsze osoby,miałam kiedyś mnóstwo znajomych,zawsze byłam w centrum uwagi,było mnie wszędzie pełno,a teraz nie mam nikogo,nie mam chęci do niczego,widzę co sie ze mna stało i to jest straszne...