Witajcie.
Szukam pomocy dla mojego brata. Rozstał się z dziewczyną. Nie chcę ujawniać imion dlatego Brata nazwę: Mariusz a Jego dziewczynę: Eryka. Nie wiem dokładnie co między Nimi zaszło(Ona podobno ma już innego, jednak nie jest to na 100 % pewne), a On jest załamany. Nie wiem, jak mam Mu pomóc. Siedzi całymi dniami zmarkotniały, w pokoju ma zasłonięte rolety stale, nie odzywa się, nic nie robi.Mało je. Śpi jak na Niego bardzo dużo. Kupiłam Mu tabletki Valused wczoraj, bo prosił. Jednak nie wiem, co to da.
Znam dobrze Jego (byłą) dziewczynę. Ona tak naprawdę jest całkowitym przeciwieństwem mojego Brata- przynajmniej ja to tak widzę.
Jest specyficzną dziewczyną. Bardzo ładnie śpiewa, uwielbia się wygłupiać- śpiewać, tańczyć, skakać, śmiać się. Uczy się oczywiście na ostatnią chwilę. Nie dba o porządek- nie jest poukładana, nie dba o to, by w otoczeniu panował ład. Jest miła, tak, ale do czasu. Ona bardzo dużo choruje, a wtedy robi się okropna- no wiadomo, boli, więc Jej wybaczam. Nie ma prawa jazdy dlatego też mój Brat z Nią wszędzie jeździ. W tej kwestii miała naprawdę super, bo gdzie i kiedy chciała tam była zawieziona.
A mój Brat nie imprezuje dużo, jest spokojny bardzo. Wokoło zawsze ma porządek. Poukładane ubrania, na biurku i w pokoju ład.
Eryka chodzi bez Niego na imprezy- takie w akademikach.. A Brat, albo wraca do domu, albo siedzi w wynajmowanym mieszkaniu. Wynajmują je razem, chociaż mieszkają w osobnych pokojach.
Mimo wszystkich tych różnic On bardzo kocha Erykę i teraz uważa, że nie ma po co żyć. Ma egzaminy, ale nie uczy się. Powiedział, że już nie chce studiować, nie będzie przystępował do egzaminów. A On jest o krok przed końcem studiów..
Ostatnio zarzucał mi, że powinnam się "wtrącać w Jego związek". Ja chciałam tego unikać, bo to jednak są osobiste sprawy, a my nie jesteśmy ze sobą aż tak blisko.
Przedtem też zdarzały się Im rozstania, ale było to chwilowe. Jak w każdym związku czasem z górki a czasem pod górkę. Niedawno mieli kryzys, ale się pogodzili.
Teraz jest załamany, zabrał już część sowich rzeczy z mieszkania. Cały czas pisze do kogoś całe "litanie" przez telefon, nie wiem jednak do kogo. Może taka przerwa Im pomoże?
Chcę Mu pomóc, co mam zrobić? Liczę na Wasze wsparcie, bo sama jestem załamana tą sytuacją