Nie wiem, czy to dobry dział.
Witam serdecznie, nie tak dawno temu(około miesiąca) zauważyłem w sobie poważny problem, który nie pozwala mi odpowiednio żyć, bo przemyśleniu i przeanalizowaniu stwierdziłem, że mam ten kłopot od dłuższego czasu, nie wiem ile ale conajmniej 1,5 roku.
Mianowicie to coś nietypowego. Czuje jakbym nie miał "duszy", nie czuje emocji tak jak powinienem. Bardzo ciężko mnie rozłościć, a kiedy się na coś tylko zdenerwuję, to nie czuje tego tak jak wcześniej przez całe życie, ale największy problem mam z radością.
Niemal, że nie potrafię się cieszyć. Kiedy oglądam śmieszny film oczywiście śmieje się, ale to coś innego, prawda? Chodzi mi o radość z robienia czegoś, z wykonywania czynności, która powinna mnie cieszyć, zamiast radości czuje tylko przyjemność. Czuje że coś sprawia mi przyjemność, ale wcale nie ciesze się z robienia tego. Radość odczuwam tylko z bardzo dużych rzeczy, a i tak nie tak wielką jak powinienem. Nawet kiedy widze się z bardzo mi bliskimi przyjaciółmi, których widze raz na półroku lub raz na rok, tylko się uśmiecham - niby się ciesze, ale wydaje mi sie to takie puste, jakby cieszył się mój mózg, ale nie "dusza?" Nie czuje tej radości wewnątrz siebie, czasem mam wrażenie, że mój uśmiech na jakąś miłą sytuacje to jedynie odruch. Nie potrafie przez to odnaleźć w życiu szczęścia. To bardzo trudne do wytłumaczenia, mam wrażenie, że emocje takie jak radość to reakcja mózgu, ale nie mnie samego, nie mojego wnętrza... zastanawiam się, czy coś ze mną jest nie tak, czy z hormonami, które powinny się uwalniać przy emocjach. Tak jest nie tylko z radością, ale z nią najbardziej. Kiedy się boję, nie przyśpiesza mi serce, niby czuje ten strach, ale kompletnie bez adrenaliny, dopiero kiedy naprawde bardzo się przestrasze(ostatni raz jakieś półroku temu nielicząc spotkań z pająkami, których się panicznie boje od dziecka, ale nawet teraz nie boje się tak jak kiedyś). Jest jedna emocja, która pozostaje prawie bez zmian, a mianowicie smutek, mimo, że odczuwam go mniej niż dawniej to i tak jest bardzo silny. Radość czuje najmniej.