Witam.
chociaz jestem tu nowa to problemy stare ;-))
Nie czytałam wszystkich postów ale widze ze wszyscy mamy to samo.
Różnego rodzaju lęki, panika mdłości, biegunki duszności - tak znam to wszystko. Doświadczyłam tego na własnej skórze.
Zaczęło się u mnie - przynajmniej jak tak twierdzę - od ciągłego parcia na mocz.
Miałam problem dojechać 5 minut gdzieś samochodem.
To sprawiło że zaczęłam bać się wychodzić z domu. Gdy miałam gdzieś wyjść od razu biegunka.
Pojawiło się ogólne rozbicie zmęczenie , potem bóle głowy i duszności także bałam się zostać sama w domu z dziećmi.
I wtedy doswiadczyłam 2 ataków paniki które skończyły się na pogotowiu i w szpitalu.(niesamowicie nie przyjemne uczucie) Ale po podaniu środków uspokajajacych wszystko się uspokajało, więc praktycznie "nic mi nie było". Ilu ja lekarzy zwiedziłam, ile pieniedzy wydałam, szkoda gadac.
wkońcu zgłosiłam się do psychiatry. Powiedział że ten strach lęk nie bierze sie z jednej teraźniejszej rzeczy. Przyczyn może być miliony.
Dostałam jakieś tabletki nieuzależniające. Zaczęłam je brać, ale po jakis tygodniach zaczęłam się źle czuć wiec je odstawiłam.
To było jakies 3 miesiące temu.
Dziś sprawy wyglądaja tak że moje parcie na mocz jest różnego rodzaju,jakoś z tym żyje.
dalej miewam lęk ale na szczęście nie jest on taki duży jak na początku. Zdarza mi sie że przed wyjsciem dostanę biegunki i zostaje w domu.
Cały czas grzebie po internecie i szukam informacji na temat tej choroby.
Polecam goraco książkę
"POKONAĆ LĘKI I FOBIE" JUDITH BEMIS , AMR BARRADA
naprawde warto ja przeczytac .
Sory za moje "pisanie" ale nigdy z polskiego dobra nie byłam.
Jeżeli ktos ma jakies pytania walcie śmiało.