Witam Wszystkich... właściwie to chciałabym poznać kogoś z kim mogłabym porozmawiać... "zbiorowe" rozmowy są raczej nie dla mnie... Czytam, ale zwykle się nie udzielam.... choć może się zdecyduję niebawem... podczytywałam to forum kiedyś... Postanowiłam napisać, bo... czuję, że to "coś". co mnie od środka zżera, już jest bliskie wykończenia mnie... zbyt wiele rzeczy naraz mnie męczy: depresja, nerwica, samotność, lenistwo (?), niemożność spania w nocy i wiele innych problemów. Proszę nie odsyłajcie mnie do psychiatrów, psychologów... dziękuję, już zaliczyłam. Chciałabym porozmawiać z kimś, dla kogo nie będę tylko pacjentem... Nawet nie wiem jak to określić... ummm... no dobra, nie będę się silić... brak mi po prostu KOGOŚ.