Skocz do zawartości
Nerwica.com

darika9

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez darika9

  1. Mieszkam w okolicach małego miasta z ktorego mam wiekszosc znajomych ale tak jak mowie kazdy ma swoje 2 połówki itp Wiem ze nie mozna uzależniać swojego szczescia od innych ale czasem wydaje mi sie ze to ze tak jest to moja wina nie wiem co ja mam w sobie ze przyciągam zawsze takie beznadziejne przypadki facetów ktorzy tylko mnie rania ja jestem bardzo oddana i wierna dziewczyna potrrafie duzo zrobic dla danej osoby tak jak wszesniej napisałam szanuje sie na sex ze mna trzeba sobie w moich oczach zasłuzyc a mimo to nikt nie potrafi mnie docenic za to jaka jestem kazdy mnie okłamuje probuje zmieniac na siłe widzac we mnie same wady wiec moze przygnebia mnie bardziej fakt ze faceci na ktorych ja trafiam nie potrafia docenic porzadnej dobrej dziewczyny czasem jak widze jakies pasztety na ulicy z chłopakami to zastanawiam sie czego mi brakuje ze ja nie trafiam dobrze
  2. Nie wiem czy jest wyznacznikiem na pewno nie dla kazdego ale dla mnie chyba tak czuje sie samotna nikt nie chce zycia przezyc sam a ja czuje ze własnie tak zyje moje kumpele maja facetow nie maja czasu dla mnie nigdy nie bylam osoba ktora szybko nawiazuje nowe znajomosci dlatego trudno mi znalezc innych znajomych z ktorymi mogłabym spedzac czas fakt ze siedze w domu bez mozliwosci wyjscia z kims na piwo herbate kawe pogłebia moja chec posiadania faceta
  3. Jeszcze rok temu bym tu nie zawitała ale to chyba moja ostatnia deska ratunku zaczeło sie od tego ze byłam szczesliwa dziewczyna do czasu az nie zostawił mnie chłopak był to moj pierwszy powazny zwiazek chłopak ktorego pokochałam z ktorym straciłam dziewictwo byłam z nim prawie rok a 4 dni po sexie mnie zostawił poczułam sie wykorzystana beznadziejna było to 10 miesiecy temu od tamtego czasu udaje ze wszystko jest ze mna okej ale w gruncie rzeczy niczego nie kontroluje kiedy juz myslałam ze sie pozbierałam i chciałam dac szanse innemu chłopakowi ktory zabiegał o mnie 3 lata on zwyczajnie dał mi kosza zastanawiam sie co ze mna jest nie tak przez te doswiadczenia przestałam wierzyc w to ze w ogole kiedykolwiek moge byc szczesliwa chce miec faceta kiedys ale teraz juz wątpie czy kiedykolwiek go bede miec widze jak kolezanki korzystaja z zycia jezdza na imprezy aja facetow sa szczesliwe a ja nie siedze w domu i mysle płacze czasem sama nie wiem dlaczego nie jestem brzydka dziewczyna mam poukładane w głowie nie puszczam sie nie pale lubie sport nie jestem tez jakos specialnie gruba waze 60kg przy wzroscie 165 zaczynam myslec ze gdybym miała idealnie szczupłe ciało to zaden facet by mnie tak nie potraktował jak ci 2 popadam w jakies skrajnosci raz potrafie jesc bezustannie a innego dnia patrze w lustro i widze grubego beznadziejnego człowieka i zaczynam sie głodzic. W kontaktach z ludzmi staram sie nie pokazywac ze jest ze mna cos nie tak ale juz słyszałam nie raz od ludzi ze jestem fajna dziewczyna tylko mam złe i pesymistyczne podejscie do zycia ale ja nie potrafie miec innego przerasta mnie to czuje ze trace swoje zycie ze trace młodosc mam 23 lata a czuje sie jakbym miała z 70 czuje ze zyje w ciagłym stresie czasem w nocy spac nie moge a jak juz zasne to mogłabym spac cały dzien brak mi energii nawet na treningi ktore lubiłam ma ktos podobny problem albo poradzi mi cos prosze!
×