witam:)
Mam ten sam problem choruję na nerwicę juz 10 lat i przechodziłam już agorafobie, fobię społeczną (mam to nadal) duszności zawroty głowy problemy z równowagą, ale fagofobia jest moim najgorszym lekiem. Męczę sie z nim od 3 miesięcy i jest coraz gorzej nie moge jeść ani pić tylko z rana od razu po przebudzeniu jest dobrze piję i jem normalnie chociaż trwa to zwykle chwilę. Schudłam juz 15 kilo i chudne nadal bo miałam z czego. 1,5 roku temu urodziłam synka i ważyłam wtedy 76 kilo teraz waże 60 a, uwierzcie mi że wolałabym wygladać tak jak wtedy niz tak się męczyc. Ja tak kocham jeśC
pozdrawiam wszystkich, którzy wiedzą co czuję bo niestety moja rodzina nie potrafi mnie zrozumiec pewnie na ich miejscu też bym nie potrafiła