Skocz do zawartości
Nerwica.com

nervuska81

Użytkownik
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez nervuska81

  1. scooby a do jakiego nowotworu moze to doprowadzic? teraz to mnie przestraszylas bo ja odkad pamietam tak przygryzam te skorki.

     

    bezsilna ja mialam kiedys taki plyn do plukania gardla i jamy ustnej Glimbax, jak mialam angine ropna i jakies swinstwo na podniebieniu i wylam z bolu gardla i jamy ustnej to mi bardzo pomogl, gdyby nie ten plyn to bym sie meczyla o wiele dluzej.

  2. psychidae dzięki za rady, napewno skorzystam. W ogóle dziękuje wam dziewczyny za rady i opinie, gdyby nie one pewnie shizowałabym się jeszcze bardziej.

     

    bezsilna, z tym Twoim językiem to nie jest czasem tak że im bardziej o nim myslisz tym wydaje sie większy i bardziej napuchnięty? gdzies tam dziewczyny opisywały że wrażenie duszenia się swoim językiem to objaw nerwicy, ja sie nie znam bo akurat takiego objawu nie mam, ale taka mysl mi przyszła do głowy. ja wiem że cos tam masz na tym języku napewno, ale może wrazenie to zostaje spotegowane przez umysl?

     

    -- 14 maja 2014, 12:02 --

     

    aha, sluchajcie a ktoras moze spotkała się z takim objawem jak niebieskawe białka w oczach? niewiem od kiedy to mam ale wydaje mi się ze odkad zachorowałam na tarczycę, choc nie jestem pewna. Zastanawiajace jest to że moja córka tez tak ma, ale inni z rodziny czy znajomych już nie, i oczywiście znów doszukiwanie się niewiadomo czego, znowu shiza, ale pytam bo na necie nie znalazłam na ten temat informacji, i myslałam ze mi to minie, ale mam tak caly czas wiec to tez trzeba rozkminic, co to za dziwactwo znowu.

  3. Jeszcze nie byłam u psychiatry ale zamierzam bo zdałam sbie sprawe ze moj stan nie jest dobry. Nerwicę mam odkad pamiętam ale nasilila sie razem z hipochondria jak zachorowalam na tarczyce i od tego czasu sobie nie radze. Najpierw rezonans, jesli nic nie wykaze, psychiatra. Tylko ze ja po tych objawach ktore mam jestem przekonana ze wlasnie wykaze. Oby to byla tylko moja shiza.

  4. Ślinianek nie mialam badanych, jakis czas temu bolalo mnie tez miejsce przy uchu, przy dotyku, w cecie wyczytalam ze to slinianka, ale juz mi przeszlo. Co do bruksizmu, jako dziecko zgrzytalam zebami to fakt, teraz juz nie, od lat mam taki tik nerwowy ze gryze skorki na policzkach od wewnatrz przy czym zaciskam szczeki (smiesznie to brzmi), ale nie mam problemu z otwieraniem buzi i w szczekach mi nic nie przesakakuje.

  5. No ucho tez mnie boli czasem, i obok ucha, i szczeki tez a najbardziej wlasnie ta lewa, ale moje bole sa jednosekundowe i klujace, dziewne jakies przypominaja troche nerwobole tylko slabsze. Bardzo dziwne to wszystko u mnie jest, co za paskudztwo. ja sobie wyobrazam juz najgorsze rzeczy, ze guz w glowie rosnie i dlatego mi coraz gorzej. Tak samo jak Ty masz jazde z rakiem kregoslupa, tak ja mam jazde z guzem w glowie. Nigdy powaznie nie chorowalam a odkad zachorowalam na tarczyce to wszystko sie pochrzanilo caly organizm mi sie sypie.

  6. W moim przypadku to nie jest niedobor magnezu bo biore go od roku i badania na magnez potas sod tez robilam wszystko w normie. W moim przypadku jest uszkodzenie nerwu trojdzielnego twarzy, ale nie neuralgia bo mnie to nie boli. Nachodzilam sie tyle po lekarzach i jedyne co to jest opcja guz albo nerwica, zaden lekarz nie sugerowal ze moze to byc jeszcze cos innego. Ale od nerwicy raczej obrzeki sie nie robia.

    Mrowienia tez mam, rece, nogi, twarz, glowa, wszedzie. Tylko Ty Ksiezniczka masz je pewnie od kregoslupa, a ja niewiadomo z jakiej przyczyny i ta niewiedza jest najgorsza :(

  7. Tez uważam ze psychidae ma duza wiedzę :)

     

    Wiecie co, teraz zauwazyłam ze mi spuchł troche policzek po stronie tego drgajacego oka, i pod okiem sie taki worek zrobil i siniec, pewnie od tych drgan ale juz mam shize bo jest coraz gorzej. dzisiaj tez mialam wiecej boli i uciskow w skroniach na glowie w szczekach. martwie sie tym obrzekiem, moze powinnam pojsc na pogotowie z tym?

  8. Ja pisalam o bioenergoterapeutach. Pytalam o wasze zdanie bo mam znajoma bioenergoterapeutke, i nawet raz u niej bylam, ale nie na bioenergoterapii, tylko w gosciach, bo to dziewczyna mojego kumpla. Dlugo z nia rozmawialam, akurat wtedy mialam problem natury sercowej, ale nie fizycznej. I powiem wam ze bylam mile zaskoczona bo dziewczyna prowadzi tez psychoterapie i odnioslam wrazenie ze jest bardzo madra zyciowo osoba. Po rozmowie z nia czulam ze mam poukladane w glowie, w sercu, i czulam sie mega spokojna. czulam jak by caly ciezar przeszlosci spadl ze mnie. I nie ma w tym nc nadzwyczajnego, po prostu dziewczyna umiala do mnie dotrzec. Rozmawialysmy tez o chorobach, ktore jej zdaniem biora sie ze stresow, rowniez tych z dziecinstwa, i z negatywnych emocji. Ogladalam kiedys taki film "Nowa biologia" i tam tez o tym bylo. Jakos to do mnie trafia i tak sie zastanawialam czy nie zaczac sie leczyc w ten sposob na tle nerwicy. Nie chodzi mi o sama bioenergoterapie ale raczej o psychoterapie tyle ze u takiej osoby, bo tacy ludzie maja inne podejscie niz lekarze. No ale zobaczymy, napewno temat jest do przemyslenia.

     

    -- 13 maja 2014, 16:14 --

     

    Jeszcze wroce do tego moje objawu zaburzenia czucia na twarzy, bo to jest dziwne, rano jak sie budze to mam lajt, pozniej to stopniowo narasta i na poludnie mam hardcor lacznie z krotkimi bolami glowy i uciskami np w skroniach szczece itp. tak do 15 mi to dokucza konkretnie, a pozniej pod wieczor ustaje i wieczorem mam przewaznie spokoj. Czy to nie dziwne?

  9. Aha, na pasozyty, miedzy innymi na gliste, rewelacyjny jest olej z pestek dyni taki w butelce spozywczy, kosztuje 30zł, pije się go 2x dziennie rano na czczo i wieczorem juz niekoniecznie na czczo, duza lyzka. Nie jest smaczny ale co zrobic. Ja tym corce wyleczylam lamblie i gliste. Oczywiscie byla to kuracja wspomagajaca, nie zastapi to lekow. Corka miala raz lamblie i gliste chyba z 5 razy, ale w koncu przeszlo i poki co nie wocilo.

     

    -- 13 maja 2014, 10:24 --

     

    bezsilna, nie mozesz tak podchodzic do tego. powiem ci ze ja tez mam ciezki stan psychiczny, jestem pewna ze mam guza (hipohondria lub nie okaze sie), nie unkcjonuje normalnie, dzialam jak automat, w glowie ciagle jedna mysl i nie widze sensu wstawania z lozka rano, ale wstaje, bo musze, bo mam corke ktora wychowuje sama, w miescie w ktorym mieszkam nie mam rodziny, zadnej, jestem tu sama z dzieckiem, bez pracy chwilowo, w wynajetym mieszkaniu. mam przyjaciol ale przyjaciele nie beda na kazde moje zawolanie. I tez mam rozne mysli, mam wrazenie ze juz umieram bo przeciez guz mi w glowie siedzi, a dziecko potrzebuje zainteresowania mojego, a ja jestem ze wszystkim sama i tez nie daje rady, bo czasem nawet niewiem czy bedziemy mialy jutro co jesc. chcesz sie zamienic? Rozumiem ze cierpisz, ale pociesz sie tym ze nie ty jedna. takich ludzi jak my jest mnostwo. Pocieszam cie a sama jestem w dołku, ale powiem ci jedno, dopoki ty sama nie wezmiesz sie w garsc psychicznie, to twoje cialo bedzie chorowac w nieskonczonosc, mowie to tobie i sobie tez powtarzam to kazdego dnia 500 razy. jestes mloda jeszcze tyle szczescia przed toba, choc teraz wydaje sie to nierealne, uwierz w to!!!

     

    -- 13 maja 2014, 10:26 --

     

    dziewczyny a co myslicie o bioenergoterapeutach? miala ktoras z tym jakies doswiadczenia?

     

    -- 13 maja 2014, 10:36 --

     

    jeszcze mi cos przyszlo do glowy, jesli czytacie kasiazki, sa takie dwie ktore mi odrobine pomogly i ktore moge polecic, mysle ze dla nas hipochondryczek sa w sam raz:

     

    Louise hay - Mozesz uzdrowic swoje życie (jest na chomiku ta książka do sciagnięcia)

    J Wolpe - Wolni od lęku ( tę wrzuciłam na serwer tutaj mozecie sobie sciągnąc: http://wyslijto.pl/files/download/trjigj33un )

  10. A jak bys troszke poudawala? w sensie zeby np pogotowie wezwac ze cos ci sie dzieje. wiesz, moj znajomy mial tez problem z kregoslupem, tez nie chcieli go wziac do szpitala ani nawet na badania skierowania dac tez mowili ze nie ma takiej potrzeby, i zrobil szopke u lekarza, i to taka konkretna, wprawdzie do szpitala nie poszedl, ale skierowanie dostal i wyszlo ze ma powazny problem z kregoslupem wtedy go juz do szpitala wzieli. ja wiem ze to nie w porzadku tak symulowac ale... skoro czujesz sie naprawde tak zle ze ci sie zyc nie chce, to mysle ze moze jest to jakis sposob? A z tego co piszesz to uwazam ze powinnas byc w szpitalu a nie w domu i sie tak meczyc.

  11. nad bolerioza tez sie zastanawiam od jakiegos czasu, bo mam tez te rozne parestezje, plus zaburzenia czucia na twarzy i tak myslalam sobie czy nie zrobic badania. 2 lata temu mialam 2 kleszcze, nalatalam sie z nimi po szpitalach zakaznych zeby mi jakis lekarz wyciagnal i powiedzieli mi ze nie ma rumienia i napewno nie mam zakazenia bolerioza, zadnego antybiotyku, nic. Moze ja mam bolerioze teraz a nie guza? Wiem znow hipohondria mi sie zalacza ;) ale moze to jest jakis trop.

  12. Jaghoda ja mam identycznie z tymi wynikami jak odbieram nawet zwykla morfologie to mi sie rece trzesa, i jestem w przychodni godzine przed czasem i czekam az wyniki laborantka przyniesie, i sobie wyobrazam ze niewiadomo co w tej morfologii bedzie. ostatnio nawet robilam morfologie i sie przestraszylam bo mam obnizone limfocyty i cos tam jeszcze popodwyzszane, neurolog powiedzial ze ok ta morfologia ale mi ona nie daje spokoju. znacie sie troche na morfologii? jest tu jakas specjalistka?

     

    Duzo piszecie o wszelkiego rodzaju infekcjach bakteryjnych itp. Moge wam cos polecic, sprawdzone i byc może znacie ale w moim przypadku sprawdzilo sie doskonale.

    Ekstrakt z liscia oliwnego w kapsułkach, i Grzybek Tybetański, z grzybka robi sie taki kefir.

     

    Tu macie linki:

     

    Liśc oliwny:

    http://www.feminafit.pl/products/137/p/276

    http://www.lepszylek.pl/czytelnia/artykul/730,lisc-oliwny-dzialanie-przeciwgrzybicze-i-przeciwnowotworowe

     

    grzybek tybetanski:

    http://nachoroby.blox.pl/2013/05/Grzybek-tybetanski.html

    http://workoutbodyattack.blogspot.com/2013/11/grzybek-tybetanski-sekret-historia-i.html

     

    Co do liścia oliwnego to moja córka miala łojotokowe zapalenie skóry głowy przez wiele lat, miała w głowie strupy i łupiez i wypadały jej wlosy garsciami, wydalam majatek na dermatologow specjalne szampony i leki, nic, cholerstwo nie chcialo przejsc. I dopiero znajoma mi polecila tego liscia oliwnego, i w 3 tygodnie wszystko jej poznikalo mamy spokoj do dzis, a procz tego nie byla przez 2 lata na nic chora nawet kataru nie lapala.

    Co do grzybka to polecil mi kolega sportowiec, pije ten kefir z grzybka od niedawna, ale moja mama miala problemy z jelitami, nawet raka sobie wkrecala juz i badania robila, a grzybek jej pomogl.

    Na kazdego pewnie dziala co innego ale mysle ze warto sprobowac. Ten lisc jest drogi okolo 40zł ale grzybek tani jak barszcz, 6zł chyba na Allegro kosztuje.

     

    Poczytajcie o tym, ja osobiscie polecam wam z czystym sumieniem bo sprawdzilam.

  13. A ja własnie gadam wszystkim i wszyscy maja mnie juz dość i kazdy mi powtarza ze po badaniach bedzie wiadomo a ja mam potrzebe pogadania o tym, ale oni juz nie chca i wcale się nie dziwię bo ile mozna. Ostatnio robiłam cytologie, a poniewaz dawno jej nie robiłam to byłam pewna ze mam juz raka szyjki macicy, i jak odbierałam ten wynik i podpisywałam dokumenty w rejestracji, to mi sie tak ręka trzęsła ze nie potrafiłam nawet sie podpisac, babka z rejestracji patrzyła na mnie jak na UFO hehe, a wynik czytałam chyba ze 20 razy bo nie wierzyłam ze wszystko jest ok. Pewnie się ladnie ze mnie kobitka usmiala :)

×