czesc
Ja leczylam sie w szpitalu, ale nie na odziale zamknietym tylko otwartym spedzilam tam 2 miesiace i gdybym nie trafila do szpitala juz by mnie nie bylo.Pani psycholog powiedziala mi ,ze mam szpital traktowac jak sanatorium i tak bylo odpoczelam psychicznie od problemow ,klopotow ,ale ciezko bylo na poczatku wcale nie wychodzilam z sali , bo sie balam , chodzilam na terapie i wyszlam zdrowsza ,ale strasznie obawialam sie powrotu do domu jak to bedzie dalej i bylo dobrze.Radze Tobie zeby sprobowac sie leczyc, bo mi szpital duzo pomogl.Pa pozdrawiam goraco :))trzymaj sie:))