Cześć.
Na początku trochę opowiem o mnie i o mojej sytuacji.
Na to forum trafiłem wpisując w googlu "nie mam siły żyć."
I tak oto jestem.
Teraz do rzeczy. Od początku tego roku zaczęło sypać się moje zdrowie - fizycznie.
Prawdopodobnie mam raka krtani (zauważalny od około 2 miesięcy - przy połykaniu czuję "chrumkanie", a od kilku dni stan zapalny (może przerzuty raka) stawu skroniowo - żuchwowego. Plus niemy ból w prawym barku (taki jak przy grypie), też kilka dni i utrzymujące się przez okres około minuty podobne bóle praktycznie w każdej kości (uczucie jakby ktoś ci wysysał szpik kostny) - kilka miesięcy. Do tego dzisiaj pojawił się dosyć silny ból głowy - stąd ta późna pora kiedy to piszę.
To jest mój stan fizyczny. Niepełny, ponieważ o reszcie poprostu wstydzę się pisać.
Teraz mój stan psychiczny.
Myśli samobójcze - tak mam. Mam je od 1,5 roku. Pamiętam rozważania o tym jak to zrobić. Wiem jak i nie jest to miłe. Zacząłem nawet porządkować swoje życie, tak aby pozostały po mnie conajwyżej tylko zdjęcia w rodzinnych albumach. ...cholernie boję się umierać ale czasem jak się uspokoję, to myślę sobie, że tylko dzięki temu zaznam spokoju, błogiego spokoju...cdn. <- nie mam siły.