Witam Cię lastsmile :)
cóż , by Ci tu powiedzieć moja matka jest alkoholiczką odkąd pamiętam , więc doskonale Cie rozumiem , wiem co przeszłam ile razy wyciągałam matkę z melin , albo nawet podnosiłam ledwo przytomną ze srodka ulicy... , ile razy jeździłam z policją i wyciągałam ją od mentów żeby na śmierć się nie zapiła raz prawie zamarzła , wiem ile walczyłam z różnymi instytucjami i ile razy starałam się pomóc... , moja matka potrafi pić 2 miesiące cały czas też wiele razy słyszłam że to ostatni raz itp. i że więcej się nei napije... ale potem oczywiście kończyło się inaczej.
ile wastydu się najadłam eh , tak to fakt powinniśmy stosować twardą miłość ale ja tak nie umiem jeśli widze moja matke pijana za każdym razem ja pdonosze ale prawda jest taka ze może zniszczyć twoja rodzine jeśli nie będziesz umiał powiedzieć stop ,żadne tłumaczenia nie pomogą bo ktoś sam musi chcieć. moja matka wszystkich szantażuje , i tak już ciągnie się od lat i końca nei widać eh
-- 07 maja 2014, 20:48 --
i ja przez te problemy nabawiłam się tylko nerwicy natręctw.... i swoje też przeszłam eh dużo by tu pisać , psycholog powie
Ci żebyś się odizolował ale co jeśli matka właśnie nachodzi Cie w domu itp., i to jest tak z jednej strony ma się dość itp. a zdrugiej to matka... i tak strasznie to boli to co robi..., ale najgorsze ,zebyś nie musiał płacić długów które narobi... , ja z moja matka to już tyle przeszłam , i z izb wytrzeźwień ja odbierałam itp. itd. a na jednej melinie załapała nawet świeżba i wszy to dopiero był koszmar,,,, przepite pieniądze ,zniszczone zdrowie, stracona godność i tyle...
ja na twoim miejscu nie kontaktowałabym się z matką
a co to odwyku , to jeśli sama nie będzie chciała nie wezmą jej a nawet jak to jeśli będzie chciała wyjść to ja wypuszcza kiedy chce,,, Polska hehe