Dziekuje za rade na temat podpierania sie relanium. Bo pomoglo. Wiesz wiek jest wazny tez, bo menopauza daje rozne dziwne odczucia, i do konca nie wiesz, czy to nerwica, czy menopauza. Bylam na terapii w lipcu, bardzo pomocne byly.To byl lekarz naturalista.
Dodatkowo bralam dozylnie ozon, co bardzo bylo pomocne, bo dawalo mi to troche energii, i spokoju tez.
W Polsce nie ma tej terapii. Moj lekarz sie przeniosl bardzo daleko.
Ja mam nawroty od 30 lat, nie wiadomo z jakich powodow.
Na poczatku, kiedy bylam mlodsza, czesciej sie zdarzaly pobyty na Nerwicach, dawaly spokoj, ale bylam leczona tylko raz psychotropem. Zawsze bylo relanium i cos na wzmocnienie. Teraz z wiekiem sie czlowiek wycisza, tylko zaniedbalam okres menopauzy, i nie wiem, co...Takie predyspozycje chyba?!
Teraz musze sobie dawac sama rade, bo tu sie zyje inaczej-obca kultura,tylko maz i dzieci, bo rodzina daleko.
Co zazywasz, zeby poprawic sobie nastroj ?
Dziekuje za odpowiedz.
-- 12 kwi 2014, 15:36 --
Tak, mieszkam tu od 19 lat, zaraz po aparheidzie przyjechalam.
-- 12 kwi 2014, 15:41 --
Z tego, co wiem, alkohol wogole podraznia system nerwowy, tak, jak i papierosy.
Lubie smak piwa, ale w sumie cale zycie nie pilam alkoholu, i nie palilam, ze wzgledu, zeby sie nie czuc zle, i nie uzaleznic.
Wystarczy, ze prochy biore. Zawsze mnie to zloscilo. Teraz juz nie. Nie ja pierwsza, nie ostatnia...
-- 12 kwi 2014, 15:46 --
Moze nie uciekaj, przyzwyczaj sie, ze ktos czasami jest malo subtelny. Ludzi sie nie zmieni, ale mozemy sie zmienic.
Wiem, nadwrazliwosc jest dokuczliwa, tez tak reagowalam, niby tez teraz staram sie unikac klotni, ludzi, ktorzy sieja niepokoj.
Pozdrawiam :)