Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ashleigh

Użytkownik
  • Postów

    278
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Ashleigh

  1. Wszyscy to widzą i wszystkie takie oferty zawsze są niezwłocznie usuwane. Wiec, jak glowy nie dajesz, to skoncz prosze te bzdury. Jakbym byla zlosliwa, to kazalabym Ci, jako moderatorowi, kazac ukarac Lukasza, ze kupuje leki NIELEGALNIE, a mnie tez, za podawnie publiczne, tego, ze ktos kupuje leki NIELEGALNIE, bez recepty. Ale zlosliwa nie jestem. -- 23 kwi 2014, 19:39 -- Niczego do Ciebie nie oczekuje, oprocz tego, zebys nie popieral sprzedawanie lekow NIELEGALNIE. Nie chce, zeby na biale mowic czarne, i odwrotnie. Cos sie w zyciu musi liczyc, a nie kompromisy dla tych, ktorzy wylamuja sie od porzadku, szczegolnie, kiedy chodzi o zdrowie i zycie ludzkie.
  2. Jestem Polka, ale do mnie to nie przemawia. Polskie co?-brawura, kazdy sobie, demokracja, samowola, czy jak to nazwac. Podporzadkowac sie trzeba przepisom, i to, co jest legalne, szczegolnie leki. Ten czlowiek jest juz tutaj okolo 5 lat, wie, ze kupowanie, sprzedawanie lekow jest zakazane. To jest chore.
  3. nie lubie gdybania, równie dobrze mogla dostac wstrząsu anafilaktycznego po jednej tabletce zdobytej legalnie od lekarza i równe dobrze moze byc burza i ktos podczas pisana z Tobą na forum zostanie porazony przez to piorunem, więc mozna założyc ze pisząc z innymi tez narazasz ich na niebezpieczeństwo itd itp. Brak argumentow, a nie "gdybanie". Czy wreszcie ktos zauwazy, ze to forum nie jest zalozone do handlowania lekami?! -- 23 kwi 2014, 19:26 -- Poza tym ta mloda kobieta chciala popelnic samobojstwo, i sami wiecie, ze przy lekach psychotropowych sie nasilaja proby samobojcze. Wiec nie uczucie mnie etykiety, kiedy ktos poza receptami chce kupowac lek, ktora sa na recepte. Tylko w Polsce moze tak byc. Tu nie ma tak. Nie ma czegos takiego, jak omijanie przepisow i zakazow, czy nakazow.
  4. oo fuck - tak jestem narkusem - siedze na forum od lat i prosze o dragi tak w ogole nie powinnas pokazywac PW wiadomosci, ale nie obraze sie :) rozbawilo mnie to - ćpanie SSRI nie czytalem wszystkiego, ale jak ktoś tam o mnie źle mowil/myślal, to nie szkodzi :) Zareagowalam tak, jak zareagowalam-nie jest dla mnie normalnie, ze ktos chce odsprzedac leki, ktore sa na recepte. Nie rozumiem tego i nie zrozumiem. Napisales do mnie przedwczoraj z wytlumaczeniem, czemu, a ja mam prawo nie wierzyc Ci. Czemu mam Ci wierzyc?! Potem moge Cie miec na sumieniu. Tez sie nie obrazam na nikogo. Jestes narkomanem, czy nie jestes-nie moja ta rzecz, ze moze jestes. I niech mnie B... broni od sprzedawania lekow ot tak...Nawet jesli byloby to Panado. To moja rozmowa z Lukaszem, nie Mateuszem ( sorry, przekrecilam imie). Zeby bylo jasne, ze nikomu zle nie zycze, a wszystko wynikalo z troski, i nieczgo wiecej.
  5. Uczy Pani dobrych obyczajów podczas gdy sama łamie dobre obyczaje(netykietę) i zasady współistnienia upubliczniając prywatną korespondencję. Nie wiem jakie "dobre obyczaje" panują w Afryce, ale w Polsce dobra osobiste podlegają ochronie i obowiązuje tajemnica korespondencji. (.....) Temu, że ten kto przyrównuje leki przeciwdepresyjne do narkotyków najwyraźniej nie ma pojęcia ani o psychofarmakologii, ani o narkotykach- a swoją wiedzą o nich opiera chyba na medialnej propagandzie i indoktrynacji wyniesionej z dzieciństwa. (....). Chyba, że Pani też uważa się za "ćpunkę" bo bierze leki psychotropowe- wtedy pardon. Widze, ze najwiekszym problemem z tej calej afery kupowania lekow, ktore sa nie legalne, bez kupowania na recepte, pietnuje sie mnie. Prosze napisac, gdzie napisalam, ze Matusz, jest narokomanem, albo, ze popelnic chce samobojstwo? Napisalam, ze taka ewentualnosc istnieje, ale nie nazwalam nikogo cpunem, ani narkomanem. Prosze sie, nie czepiac miejsca, gdzie mieszkam, jestem Polka, i emigrantka, i nie jest to odpowienie miejsce, zeby robic piesze wycieczki w moja strone, tylko dlatego, ze nie chcialam, zeby ktos sie skrzywdzil zabijajac sie, czy brac leki w nadmiarze. Nie wynikala moja reakcja, z dokuczenia nikomu, ani z powodu zlego wychowania, ale wrecz przeciwnie-z troski, by ktos sobie krzywdy nie zrobil. Wyszlo, jak wyszlo, i nie sadze, ze zasluzylam na taki post. Co do mojej dawki-5 mg ESC, jaka biore, to jest moja osobista sprawa. Opisalam stan mojego zdrowia( menopauza), i wiek( 52) oraz okolicznosci niedomagan, i nie zamierzam powtarzac sie. Tu w RPA tez sa normalni lekarze, szaman mnie nie leczy. -- 23 kwi 2014, 19:09 -- An 18-year-old unmarried female from an urban background was brought to the emergency department for attempted suicide. She had consumed 28 tablets of 20 mg paroxetine (i.e. 560 mg). She had been undergoing OPD treatment for a major depressive episode with suicidal ideation from the Department of Psychiatry, Ram Manohar Lohia Hospital, New Delhi. Jestem ciekawa, czy zareczysz, ze jakby wziela podwojna dawke 56 tabletek, ktore np: kupila na forum, bo pewnie wziela te 28 , bo tyle miala z recepty, to tez by zyla. Ciekawa jestem dlaczego ja wzieto do szpitala? Dasz glowe, ze przezylaby? Ja nie.
  6. Ja sobie mysle ( dzien dobry ), niech sobie Makaka pisze, co chce. Z kim ona porozmawia, jak nie na forum? Z rodzina? Przeciez nikt ja nie bedzie rozumial, tylko tutaj. Przestraszona jest i nie ma sie co dziwic. Pisz kobieto, co chcesz i nie czuj sie winna. Cierpliwosci zycze. -- 23 kwi 2014, 15:16 -- To prosze sie smiac...tylko nie wiem, czemu?Dobrym obyczajem jest wyslekcjonowanie, co jest wazniejsze-dobro czlowieka, czy udawanie, ze czego oczy nie widza....itd. Ja uwazam, z cala odpowiedzialnoscia, ze mozna sie otruc kazdym lekiem. Popatrzcie na ulotki swoich lekow, co robic w razie przedawkowania, na kazdej ulotce pisze. Nie przekona mnie nikt, ze wziecie jakigokolwiek leku, w nadmiarze, moze nie spowodowac smierci, albo spiaczki, albo stalych uszkodzen ciala. Nie na darmo, pisze, zeby natychmiast sie skontaktowac z lekarzem, albo szpitalem nawetw razie przedawkowania. Podalam ten pseudonim, bo nazwisko i tak ukryte, zeby ostrzec ludzi, przed tym, zeby ktos nie przedawkowal, czyli klient, ktory napisal do mnie i do innych. Jesli dla pana jest to norma, i powod do smiechu, to trudno. Nie zmienie zdania, i powiem, ze jesli jeszcze raz ktos zapyta mnie o sprzedanie leku, zrobie to samo. Nie bede udawala, ze na tym forum faktycznie chodzi o dobro ludzi, ktorzy tu szukaja pomocy. Jak masz pan cos do mnie, prosze pisac na priva. Uzgodnilismy tu, ze sprawa ma isc w zapomnienie. Dla spokoju tych, ktorzy tu pisza, lecza sie. Tydzien temu, mojej przyjaciolki niedoszla synowa zmarla we snie, brala leki na pluca. Miala 45 lat. Zrobil sie skrzep, i poszedl do serca. Poszla spac i nie wstala. Niech Pan sie nie uznaje za specjaliste do zycia i smierci i zacznie myslec o ludziach, a nie o szczurach. Ton ostry mojej wypowiedzi-moze pan tak uznac, ja uwazam, ze ton moj jest bardzo konkretny. -- 23 kwi 2014, 15:24 -- Od wczoraj zauwazylam przelom, a jestem na 5 mg Lemaxinu ( ESC), i jest juz 4 tydzien zazywania. Zawrotow mniej, od dwu dni prawie niewyczuwalne, wieczorami sie nasilaja, kiedy jestem spiaca. Cisnienie jest w normie, choc czasami skakalo. Troche dokuczaja mi uderzenia ciepla, ale sadze, ze to moje hormony, ktore biore. W sumie dokad biore ESC, nie mam wachan nastrojow, co bylo dobijajace. Sadze, ze hormony, ktore zaczelam brac wczesniej o 3 tyg. tez zaczely pracowac w tej materii. Wiem, ze lepiej spie, ale lenistwo mnie ogarnelo, i spokoj, nawet rzec mozna ze za duzy. Mam jednak nadzieje, ze minie i to. Lek biore na noc, razem z Gaba-500 mg, co juz pisalam. Sadze, ze idzie ku lepszemu.
  7. Ja chyba jestem tez tutaj o najkrotszym stazu brania leku-ESC-Luxamil. Musialam sprawdzic, co to za lek bierzesz, bo ja tak nie obcykana juz z lekami nowej generacji, niz reszta Panstwa. Mialam tez to samo na poczatku, wlasnie zimno, bol glowy, szum w uszach, dwa dni temu uderzenia goraca, mialam jeden dzien, ze "chodzilam po scianach", nosilo mnie, i jestem duzo starsza od Ciebie. Wiesz, Makaka, jak sie nasilaja skutki uboczne, czlowiek nie czuje sie ani dobrze, ani soba, to i lęki sie nasilaja. Sadze, ze jak to wszystko bedzie powoli ustepowalo, to i lęki tez beda mijaly. Z tego, co przeczytalam, wyglada, ze lek powinien pomoc. Potrzeba czasu, cierpliwosci, choc to bardzo trudno. Kazdy dzien to wyzwanie. Wiem, latwo powiedziec, ale wyglada na to, ze bedzie dobrze. Lęki i panika, to chyba najgorsze, co sie moze zdarzyc. Mialam w zyciu chyba ze 3 razy ataki paniki, bo sie zle poczulam, a sama jak pies w domu. Tak, bez powodu-nie mialam. I bardzo Ci wspolczuje tych lęków. Jak widac duzo tutaj jest z Panstwa, ktorzy maja nerwice lękową i mija. Bedzie dobrze, sie powtorze.
  8. Jak nie pomoze to napewno nie zaszkodzi. Dobrze robic takie rzeczy, ktore nam sprawiaja przyjemnosc, jak najwiecej-muzyka, ksiazka, ulubiony film. Wiem, ze czasami nie mozna sie skupic nad niczym, pamietam takie stany, kiedys. Kiedy pracowalam zawodowo, mialam spiacze, to stosujac go po 5-10 min. czulam sie, jakbym miala drzemke. Powodzenia zycze z tym treningiem. -- 22 kwi 2014, 13:08 -- Sadze, ze po takim czasie powinno byc zupelnie lepiej-7 mies?! Moze porozmawiaj z lekarz, ze oczekiwalas lepszych rezultatow, moze lek nietrafiony, moze dawka za mala? -- 22 kwi 2014, 13:11 -- Nie wiem, co to jest, ze rano jestem taka kolowata, zanim sie rochodze. Ale sadze, ze nastapil znowu jakis przelom na ESC-w ciagu dnia czuje sie spokojniesza, zawroty sa coraz mniejsze, czasami wogole znikaja. Czy Wy tez macie problem z zawrotami glowy?
  9. Bardzo mi przykro z powodu smierci mamy. Ktos radzil tutaj, zeby wziac hydroksyzne, ja biore relanium i najzwyklejsza waleriane z konwalia ( Biral ). Moje ataki paniki, jakie maialm zwiazane byly z zawrotami glowy, dosc dlugimi, kiedy bylam sama w domu. W sumie jestem caly dzien sama, bo wszyscy w pracy, sasiadow nie znam, bo tu taki zwyczaj. Nie wiem, co Ci poradzic, ale chyba jakis lek na uspokojenie, najpierw. Potem bedzie lepiej. -- 21 kwi 2014, 22:10 -- Napisalam czemu to zrobilam i nie zmienie zdania. Tymi lekami, kazdymi lekami mozna sie zabic. Chyba zartujesz przekonywujac mnie, ze nie mozna sie nimi zabic?! Dasz gwarancje, ze ten czlowiek nie chce sie zabic, albo zacpac? Ja jej nie dam....
  10. No, to wynika z tego, ze wez leki, bo to bedzie w sumie, to, co piszesz. Przezyjesz wszystko, zeby sie pozbyc atakow paniki. Sprobuj, bo co masz do stracenia, chyba nie moze byc gorzej. W sumie, to chyba kazdy z nas przezyl strach przed lekami, ataki paniki, kiedy sie zle czujemy. Czy slyszlas moze o treningu autogennym? Kiedy pierwszy raz zapadlam na nerwice, to moj psychiatra nauczyl mnie, jak sie zrelaksowac i zapanowac nad swoim cialem, szczegolnie podczas zdenerwowania, albo glupiej sennosci w pracy. W ciagu 5 min mozna sie zregenerowac w pracy i czuc sie wyspanym, albo robic taki trening przed pojsciem spac-wycisza sie czlowiek i moze szybciej odprezyc. To pomaga, kiedys nawet potrafilam zwolnic wlasne bicie serca, kiedy sie zdenerwowalam, i ono zasuwalo, ze hej. Wymaga to opanowania, ale po wielu tygodniach, dniach, zalezy od predyspozycji moze troszeczke pomoc, by sie wyciszyc.
  11. oo fuck - tak jestem narkusem - siedze na forum od lat i prosze o dragi tak w ogole nie powinnas pokazywac PW wiadomosci, ale nie obraze sie :) rozbawilo mnie to - ćpanie SSRI nie czytalem wszystkiego, ale jak ktoś tam o mnie źle mowil/myślal, to nie szkodzi :) Zareagowalam tak, jak zareagowalam-nie jest dla mnie normalnie, ze ktos chce odsprzedac leki, ktore sa na recepte. Nie rozumiem tego i nie zrozumiem. Napisales do mnie przedwczoraj z wytlumaczeniem, czemu, a ja mam prawo nie wierzyc Ci. Czemu mam Ci wierzyc?! Potem moge Cie miec na sumieniu. Tez sie nie obrazam na nikogo. Jestes narkomanem, czy nie jestes-nie moja ta rzecz, ze moze jestes. I niech mnie B... broni od sprzedawania lekow ot tak...Nawet jesli byloby to Panado.
  12. to samo by w takim razie mozna powiedziec o leku ktory sama bierzesz, skoro nie widzisz roznicy miedzy lekiem przeciwdepresyjnym a narkotykiem i do zazywania tych lekow uzywasz słowa ćpanie Nie jest to samo. W takim razie wszyscy bysmy byli narkomanami. Jak on potrzebuje sie leczyc wiekszymi dawkami, to niech idzie do lekarza, tak, jak Ty i ja i reszta. Dzien dobry. Ale wczoraj sie tu zrobil ruch...:) -- 21 kwi 2014, 10:17 -- Dziekuje. Mnie sie to nie podoba, szczegolnie, ze on napisal jeszcze, ze napisal do jeszcze kilku osob. To, co on z tymi lekami robi? Ja go nie osadzam, bo wiem, ze tacy ludzie sa chorzy-narkomania jest choroba, alkoholizm jest choroba, i nie bede kogos dotowala, albo dobijala mu gwozdz do jego trumny. Ale ja sie nie gniewam na nikogi. Jest ok. -- 21 kwi 2014, 10:28 -- to prawda, jest wiele typow nerwicy, ja mam akurat taką przebiegającą z wyczerpaniem fizycznym i brakiem energii Ja mam nerwice z powodu przekwitania. Tez sie zdarza i jest normalne podobniez. Wieslawpas-fizyczne wyczerpanie tez jest objawem nerwicy, tym bardziej brak energii. Dzis nie mam energii, co w moim przypadku jest nienormalne, ale w sumie lepsze to, niz jakies pobudzenie, zawroty glowy, tak, jak u mnie. Sadze, ze ten brak energii, moze sie wiazac z wplywem ESC na uklad krazenia. Moj puls normalnie mialam okolo 80, dzis jest 68. Ale taki puls tez jest norma. Dzis zaczelam 4 tydzien ESC ( Lexamil 5 mg ). Biore pod uwage to, ze trzeba bedzie moze podwyzszyc dawke do 10 mg, ale moze kiedys tam, jesli nie bedzie efektow. Tak, jak dzis moze byc. Oby. -- 21 kwi 2014, 10:39 -- Ja sie zgadzam. Norma jest niepodawanie imienia, ale specjalnie podalam imie, zeby to bylo ostrzezenie dla Was, zeby lekow nie sprzedawac. U nas jak komus zabranie leku, bo lekarz wyjedzie, bo umrze itd. w aptece daja kilka tabletek, ale tylko tam, gdzie byla ewentualna recepta, zeby pacjent ewentualnie przetrzymal czas, kiedy pojdzie do innego lekarza, itp. Poza tym, ja tak sie nazywam Ashleigh jak i moge sie nazywac Matka Teresa. Nie bede komus pomagala w zejsciu z tego swiata-czy sie komus to podoba, czy nie. To tyle w tym temacie, kochani wspolplemiency.
  13. Dzis rano chodzilam troche kolowata. Potem sie jakos rozchodzilam. Teraz znowu chodze ostroznie. Niby sie nie kreci mi w glowie, ale czuje sie, jakbym chodzila po poreczy balkonu. Wczoraj bylo super, az do wieczora-pelna zycia i energii. Dopiero 3 tydzien biore ESC i pewnie czasu potrzeba, zeby codziennie bylo ok. -- 19 kwi 2014, 21:28 -- To czemu nie idzie po recepte. Co to jest ta wenla i paro? Nie nadazam.... :)
  14. Dziekuje za zyczenia. Wam zycze spokoju, milosci i cierpliwosci oraz zdrowka. Dostalam na prywatna poczte: "sensual napisał(a): siemka , masz moze odsprzedac wenlafaksyne lub paroksetyne ? czytam wątek na forum i pisze do kilku osob - noz widelec ktos bedzie miec :) Lukasz " Czy to jakis narkoman? Pewnie tak.
  15. Witam! Dzis przespalam ciurkiem od przed 24.00 do 6.00 rano. Niesamowite. :) Widac, ze jest lepiej, ale czuje sie zmeczona fizycznie, wciaz za malo snu sie daje we znaki. Brak kondycji. Odpoczywam wiecej i juz. Rano wciaz mi troszke serce bije szybciej przez chwile. Ale coraz krocej sie to dzieje. Troche mnie rano nosi, teraz jestem spiaca. Moze dlatego, ze sie napracowalam-jak to w domu przed swietami. Od dwu dni rano czuje jak mi grzeja sie tylko plecy. Jakby mi kaloryfer przywiazal ktos do plecow. Wieczorem mialam tez buzie rozgrzana, i to polowe. Smiesznie dziwne-nie przeszkadza mi. Moze to znowu hormony, albo lek ESC. Troche jestem myslowo spowolniona, nie lubie tego, ale to dobrze. Zawsze za duzo myslalam. :)
  16. to nie ma sensu pytac kogos o opinie skoro i tak kazdy moze reagowac inaczej No, nie az tak skrajnie. Wiele symptomow ubocznych wszyscy mamy. I opowiadamy, jak przez to przejsc. Wiesz, ze mowienie o tym, pomaga. Moze i ja za skrajnie odowiedzialam, ale chcialam odwagi dodac. Tez sie boje lekow, kazdych. Dobranoc juz dzis.
  17. Nie drapac... Eh, nie mozna tak. Moze to nie dobrze, ze skora swedzi. Czytalam, ze przy lekach jak Prozak skora swedzi, i robia sie jakies nawet krosty, jak u mlodziezy. -- 17 kwi 2014, 21:11 -- Chyba to post dla Margor. Ja biore Lexamil.
  18. brałem, strasznie mnie zamulał i jednocześnie pobudzał, 2 w 1, dziwne uczucie, zamulenie podobno przechodzi ale u mnie po 2 tygodniach nie przeszło albo i dłuzej, nie pamietam dokładnie No, ale kazdy moze reagowac inaczej. Trzeba sprobowac. Nie ma wyjscia. Powodzenia zycze.
  19. Przeszlam to samo z homeopatia, ziolkami, od zeszlego roku, naszej zimy. Tez sadzilam, ze sama dam rade, ale doszly juz wczesniej objawy menopauzy, anemia. Doszlam do takiego stanu, ze juz nie moglam chodzic, zeby sie nie kolowalo w glowie. Ale u mnie jest troche inaczej, bo i wiek inny, i wszystko sie do kupy zebralo. Podniesiony cukier, niedoczynnosc od 16 lat. Tak, jak Cie czytam, i to, co bierzesz, na Twoim miejscu bym chyba zmienila lekarza, jesli by to bylo mozliwe, albo porozmawiala sobie z lekarzem, tym, co Cie prowadzi, zeby zmienil radykalnie leki, albo wreszcie cos wymyslil. Tez bym stracila cierpliwosc. Pewnie, ze leczenie trwa dlugo, nie ma sie co oszukiwac cos nie tak-ja tak sadze. Moze ktos cos doradzi. Ja powinnam 2 lata temu zaczac brac hormony, moze cos lekkiego na nerwy, ale tez sie bronilam rekami i nogami. Nic, sprobuj powiedziec swojemu lekarzowi, to, co tu napisalas. Nie ma czasami rady, ale leczenie nerwicy, to czesto metoda prob i bledow, tylko, ze u Ciebie troche dlugo to trwa rzeczywiscie, ze nie czujesz sie nic a nic lepiej. -- 17 kwi 2014, 18:22 -- Mnie sie trzesly rece, ale niewiele, na poczatku, tylko pare dni. Potem minelo. Nie mam fobi spolecznej. Trzesly mi sie rece, z powodu efektu ubocznego leku. Lexamil 5 mg ( esc)
  20. Mialam to samo jeszcze nie dawno, myslalam, ze zwariuje calkiem, ze postradam zmysly. Potem bedzie lepiej, tylko cierpliwosci. Zyc sie z tym da. Tak, jak napisalam. Wyszalam za maz, bylam w ciazy 4 razy, dzieci wszystkie zdrowe. Mialam gorsze okresy, co pare lat, potem emigracje, ktora byla bardzo trudnym okresem, ale przezylam bez zadnych proszkow nawet. Mam wrazenie, ze jak trzeba bylo sie sprezac, myslec, pracowac, to ja bylam jak zolnierz. Teraz moje problemy sa bardziej zwiazane z okresem zmian, przedmenopauzy. Bedzie dobrze, tylko trzeba wierzyc, i byc zawsze dobrej mysli. Ciezko, ale mozliwe. Praca, zajecie, wbrew wszystkiemu. I trzeba dbac o siebie, nie zaniedbywac diety, spania, odpoczynku, no i pracy, i swoich ulubionych zajec, hobby. Dobrze jest otaczac sie dobrymi ludzmi. Mnie pomogla i pomaga wiara. To tez duzo. -- 17 kwi 2014, 17:12 -- Wspolczuje bardzo. Moze sie czyms wspomoz.
  21. Nigdy nie mialam problemow z byciem wsrod ludzi, nawet z przemowami, mowieniem do tlumow, gdziekolwiek. Potrafie byc dusza towarzystwa, ale ogolnie nie lubie byc za dlugo wsrod ludzi. Pare godzin raz, dwa razy w miesiacu, i starczy. Tutaj sie dobrze chodzi wsrod tlumu, anglojezycznego, z jezykami murzynskimi, czy africaans, mozna sie latwo wylaczyc-staje sie glucha. Ale nie lubie wielkich sklepow, chalasliwych reastauracji, tylko kameralnie. No, ale ja musialam sie przestawic na takie zycie. Pewnie, gdybym teraz zamieszkala w miescie, gdzies z naszej Polsce, czy nawet tutaj, to bym nie byla szczesliwa. Przyzwyczailam sie do ciszy. Bierzemy ten sam lek, z tej samej grupy, a leczymy rozne objawy nerwicy-ciekawe... -- 17 kwi 2014, 11:59 -- Masz racje, ja jestem szczesliwa mezatka 30 lat. Moj maz wzial mnie z oddzialu Nerwic do oltarza. On jest dobry czlowiek, mam w nim wsparcie. Dzieci mam tez dobre, i to jest chyba najlepsze. Czasami mysle, ze jesli bylabym bardziej zdrowa, to nie mialabym tego, co mam. Nerwica spotyka ludzi wrazliwych, tak sadze, i chyba inaczej patrzymy na zycie, niz twardziele... :))) Moze to jedna z zalet w tym wszystkim.
  22. Zgadzam sie z tym w 100%. I to jest podla choroba, ale jak to choroba-jest mozliwa do leczenia. I to cala nadzieja. Sadze, tez, ze dla alkoholikow bardzo wazna jest terapia. Rozmowy, zajecia, itp. Nie tylko same prochy i pouczanie. -- 17 kwi 2014, 11:49 -- No, to Lucki jestes bezpieczny...Jak masz swego aniola. Ja sie jednak bym bala mieszac proszki z alkoholem. No, ale to ja
  23. Wiem, co czujesz. Mialam kiedys to samo, wiele lat temu, kiedy musialam isc na oddzial Nerwic. Ale tam sa tacy sami ludzie jak Ty. Lekarze i pielegniarki beda Cie rozumiec, i pomoga Ci. Na paczatku bedzie trudno, ale sadze, ze tylko pare dni, potem bedzie dobrze. Dobrze miec staly kontakt z lekarzem i pielegniarkami, i z ludzmi podobnymi, czyli pacjentami-wtedy bedzie Ci latwiej z tego wyjsc. ni Ci sie stana jak rodzina, zawet nie bedziesz wiedzial kiedy. Zobaczysz, i uwierz takim jak ja-czy kolegi, ktory tez wie, jak tam jest. W Twoim stanie jest to dobre rozwiazanie. Poza tym, pomysl, co Cie czeka, jak zostaniesz w domu? Musisz pomyslec, ze nie masz wyboru, ze przezyjesz to, ciezko.....albo i nie. Tam naprawde jest fajnie, czy oddzial Nerwic, czy Odwykowy-to jest dla ludzi, by pomoc, jak bedziesz chcial i sie na to nastawisz. Za 2, 3 mies. bedziesz taki jakbys nie byl nigdy chory. Bedziesz mial przyjaciol, i ludzi, ktorzy Cie rozumieja, i ktorzy beda Cie wspierac. Jak nie wytrzymasz, mozna odejsc, tylko, co potem?! Namawiam szczerze.
  24. Dzis mam bardzo leniwy nastroj. Troche rano mialam serce scisniete jakby, wzielam sobie pol Pax ( relanium-2,5 mg)-pomoglo, no, ale jestem teraz spiaca. Wczesniej mialam plecy gorace, jakby mi ktos kaloryfer zalozyl na plecy-ale to hormony-ot byc satrszyzna, to urok taki Nie jest to moj charakter, ale zakopalam sie w tej chwili pod koc i jestem z komputerem. Wstalam przed 6.00 pelna energii i ..."sobie ona poszla". Ale to wina pogody, jest pochmurno i dosc chlodno, co jest nietypowe-szczegolnie, jak brakuje slonca, bo ono jest tu caly rok. Ten rok jest pochmurny. Ale wychodze z zasady, zeby sie nie przejowac, ze czegos nie zrobie, ze cos tam nie dopatrzone. Jestem/bylam perfekcjonistka, zyjaca z zegarkiem w reku-teraz czas na rozsadek. Popuscic troche temu zyciu, miec troche czasu dla siebie, robic cos dla siebie... -- 17 kwi 2014, 11:34 -- Nie boisz sie tego, ze mozesz sie uzaleznic od takiego zachowania, czyli od picia. Potem trzeba bedzie dawki alkoholu zwiekszyc, zeby sie wyluzowac. Daleko mi do wtracania sie, ale czytales kolege, jak sie meczy, zeby od alkoholizmu odejsc. Nie mowie, ze jestes alkoholikiem, ale wiem, ze oni czasami tak zaczynali od malego piwka, potem brneli dalej....Szkoda by bylo, zebys sie i Ty zakopal, co latwe jest przy nerwicy w nalog....Tak od serca pisze.
×