Skocz do zawartości
Nerwica.com

tobba

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tobba

  1. Hej wszystkim. Może ktoś będzie umiał mi cos poradzić. Jakieś dwa lata temu, na początku klasy maturalnej zaczęłam chorować na nerwicę lękową. Już w przeszłości miewałam różne, raz większe raz mniejsze problemy, ale wtedy posypałam się zupełnie. Oczywiście od razu pojawiły się problemy z nieobecnościami, ryzyko zawalenia roku itd. Z tego wszystkiego wpadłam w depresję. Trafiłam jednak do dobrego psychiatry, rozpoczęłam indywidualny tok nauczania i z depresji się jakoś wyciągnęłam. Udało mi się nawet częściowo (tylko dwa przedmioty z trzech obowiązkowych) zdać maturę. Ale lęk pozostał, dlatego postanowiłam poczekać, trochę się podleczyć, za rok zdać ostatni przedmiot i zdawać na studia wieczorowe. Wszystko poszło po mojej myśli, przez ten rok wydawało mi się, że jest coraz lepiej. A potem nadszedł październik. W ciągu dwóch tygodni wróciło wszystko sprzed dwóch lat, od dwóch tygodni nie chodzę na zajęcia, na samą myśl o pójściu na zajęcia zaczynają trząść mi się ręce. Jeśli chodzi o objawy somatyczne jest nawet gorzej niż przed dwoma laty, ciągle dudni mi w uszach, jest mi słabo, a mniej więcej tydzień temu zaczęłam się jąkać, co mi się NIGDY wcześniej nie zdarzało. W tej chwili w ogóle się nie odzywam, bo nie powiem zdania bez zająknięcia. Już naprawdę nie wiem, co robić. Nie chcę rezygnować ze studiów, ale boję się, że nie dam rady inaczej. To jakiś koszmar. Może Wy macie jakieś podobne doświadczenia i poradzilibyście mi co zrobić... Z góry dziękuję i przepraszam za ten przydługawy wywód...
×