Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nikt199

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikt199

  1. Nie wiem czy dobrze rozumiem(w razie czego popraw mnie), ale ubolewasz nad faktem, że w tym mieście jest mało poradni, które specjalizują się w leczeniu zaburzeń afektywnych wyłącznie u studentów? W Krakowie jest mnóstwo miejsc, gdzie można się zwrócić z prośbą o pomoc- gabinety psychiatryczne, poradnie psychologiczne, centra psychoterapeutyczne, nawet szpital ze słynnym chyba w całej Polsce "7F". Do wyboru do koloru. Na NFZ i prywatnie. Masz rację. Nie zmienia to jednak faktu, że badania porażają. Wielu studentów zmaga się z zaburzeniami psychicznymi. Pytanie więc: skoro tak dużo jest miejsc, gdzie można się zgłosić, to czy na pewno wszyscy o tym wiedzą. A jeżeli tak, dlaczego w takim razie liczba studentów pogrążonych w depresji rośnie a nie maleje. Jest to tym ciekawsze. Natomiast poradnia, o której wspomniałem, jest pierwszą stricte dla studentów. Może trzeba pomyśleć nad tym, żeby takich miejsc było więcej. :) Myślę, że warto na ten fakt zwrócić uwagę.
  2. Witam wszystkich, Po pierwsze: jestem jednym z Was. To znaczy sam bardzo często zmagam się z dołami. Są poranki, kiedy nie mogę wstać z łóżka: czuję się tak fatalnie. Mam również i takie dni, kiedy po prostu nie chce mi się żyć. Po drugie: jestem studentem Dziennikarstwa z Krakowa. Wyobraźcie sobie, że jedyna poradnia dla studentów, którzy zmagają się z takimi problemami, powstała w moim mieście zaledwie kilka tygdoni temu. PIERWSZA!!! Dlaczego, skoro tak wielu studentów zmaga się z depresją i innymi problemami psychicznymi, tak mało jest miejsc, gdzie możemy pójść z prośbą o pomoc??? A teraz mój pomysł: korzystając z tego, że jestem studentem dziennikarstwa, chciałem ten problem poruszyć w swoim artykule. Sam z chęcią opowiedziałbym o tym, z jakimi problemami się zmagam, z czego one wynikają i o tym, że nie mam do kogo się w tej sprawie zwrócić, ale sami wiecie: autor tekstu umieszczający w nim swoją wypowiedź? Nie bardzo tak można. Dlatego mam pytanie, czy są na tym forum studenci, którzy byliby chętni opowiedzieć mi o swoich problemach? Oczywiście zapewniam pełną dyskrecję. Imię etc. zawsze można w artykule zmienić, pod warunkiem, że pod tekstem umieści się informację o tym. Nie musicie być z Krakowa. Możemy porozmawiać na privie. Na koniec chciałem powiedzieć: nie bójcie się. Dajmy znać, że jesteśmy i wielu z nas potrzebuje wsparcia. Dodam jeszcze, że artykuł mam gdzie opublikować. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i czekam na odpowiedzi na priv. Trzymajcie się Bartek
×