Wydaje mi się, że przez stres. Mam dużo więcej obowiązków, zajęć i wymagań niż przeciętnie osoby w moim wieku. Sama też wymagam od siebie wiele. W dodatku to pomaga mi chyba odreagować. Mam za sobą wiele przykrych doświadczeń, śmierć osób i takich które były w nim od samego początku. Wychowywana też byłam w nerwowej atmosferze - jeżeli można to tak ująć. Wydaje mi się, że jestem obciążona psychicznie. Czasami mi się wydaje, że jedyną przyjemnością dla mnie jest jedzenie. Jednocześnie to mnie unieszczęśliwia. Najgorzej, że zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego, a i tak nie mogę nic zrobić.. a raczej nie jestem w stanie..