Chce zacząć nowe życie,mam 20 lat .Skończyłem gimnazjum,2 lata kiblowałem w szkole .Potem poszedłem do roboty z ojcem ale nie nadaje sie do budowlanki.Moje życie towarzyskie nie istnieje , mam fobie społeczną ,siedze w domu i praktycznie nigdzie nie wychodze.Spytałem sie mamy co by było gdybym poszedł do woja ale ona mi mówi że tam trzeba być bystrym i ogarniętym a ja taki nie jestem.Więc powiedziałem że chciałbym iść do liceum dla dorosłych ,ona powiediedziała mi że bym sobie nie poradził .Tylko żebym sobie znalazł prace która mi bedzie pasowała .Prosze niech mi ktoś doradzi co zrobić z moim życiem.Może jakieś kursy?szkolenia?z pieniędzmi też jest nie za dobrze .znalezienie dziewczyny bedzie graniczyło z cudem,nawet sie nie całowałem ani nic w tym stylu.Chciałbym mieć chociaż jakąś koleżanke żeby mieć z kim pogadać ale mam życie jakie mam.Mam myśli samobójcze i chyba sie zabije bo życie dla mnie nie ma sensu.
