Przyznam, że do tej pory parę rzeczy z tej listy robiłam.. Skąd mogłam wiedzieć..
Ale mimo, że proszę swojego chłopaka o pójście do lekarza, ten zapisał się do psychiatry. Nie wiem, czy to dobry pomysł, według mnie to przesada, ale nie chcę go męczyć. Może to pomoże..
Jednak nie do końca wiem co robić
-- 05 mar 2014, 22:57 --
U mnie jest w pewnym sensie podobnie. Swojego chłopaka poznałam ponad pół roku temu, od razu między nami zaiskrzyło. Na pierwszy rzut oka nie powiedziałabym, że od dłuższego czasu zmaga się z depresją. Z czasem mi opowiedział większość swojej historii. Stracił ojca jak był mały, świat zawalił mu się na głowę, potem przeprowadzka daleko od miejsca, które znał. Poznał dziewczynę, zakochali się, pobrali po paru latach, kupili mieszkanie na kredyt, niedługo potem ona zaczęła przyprawiać mu rogi, gdy się o tym dowiedział to zostawiła go dla tamtego, dalej walczą o podział majątku. Chce zabrać mu mieszkanie. W akcie desperacji wdał się w bójkę, pobity podał go do sądu, sprawę przegrał, musi zapłacić niezłą sumkę. Leczył się już raz na depresję półroku zanim mnie poznał i trochę przeszło. Jednak teraz zaczęło wracać, kiedy dwa procesy na głowie i groźba utraty dachu nad głową.
Z tym, że on się ode mnie nie odsuwa, bo jestem też jego najlepszą przyjaciółką i zawsze może przyjść do mnie po radę czy żeby się przytulić. Jednak to za mało, depresja się pogłębia, dochodzą nowe objawy. Do lekarza ma za tydzień, ale zawsze jak rozmawiamy to prosi mnie o pomoc, mówi, że się boi. Nie wiem, co mam robić, często mu mówię, że go nie opuszczę, ale to nie wystarcza