Skocz do zawartości
Nerwica.com

brodway2800

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez brodway2800

  1. brodway2800

    Witam Wszystkich

    tak 180 stopni przepraszam za blad -- 03 mar 2014, 21:19 -- Historia ma dziwna troszku bo cale zycie bylem czlowiekiem ktory raczej olewal wszystko i nie przejmowal sie, nie wyrzucalem tez z siebie stresow itd. Bylem aktywny fizycznie Jak kazdy kawka dziennie albo dwie, 2 litry coli i inne jak alkohol. Mieszkam w miescie gdzie jest malo atrakcji, miejsc do spedzania czasu itd. Pogoda jest masakryczna, pochmurna, descze i ciagle sie zmienia (Szkocja) 10.2013 To byl pierwszy dzien w ktorym cos sie zaczelo dziac (atak?). Gwiazdki w oczasz, panika bo nie wiem co sie dzieje, palpitacja serca (szybkie bicie i cisnienie wysokie). Dodam ze mam problem z cisnieniem i lecze to od dlugiego czasu. Kontynuujac, potem telefon na pogotowie, oczywiscie karetka przyjechala szybko. Szybkie ekg, pomiar cisnienia, badanie krwi itd. na zakonczenie tego incydentu dostalem Diazepam 5mg, lekarz powiedzial w razie czego wez. Wyniki jak lekarz powiedzial sa bardzo dobre. Kolejny atak byl tydzien pozniej, ta sama historia. I kolejny za kilka dni. Od tego czasu co jakis czas widze blyski, malutkie punkciki w oczach. Wykonalem badanie wzroku, dna oka. Wszystko jest okej, zadnych zmian. Okulista nie potrafil wytlumaczyc dlaczego to widze. W kolejnych tygodniach, zaczelo mnie wszystko jakos tak przytlaczac, wszystko tak jakby poszarzalo. Wyciszylem sie, przestalem pic kawe, cole i alkohol. Mam ogolne poczycie ze wszystko jest nudne, monotonne. Zauwazylem tez ze jestem bledy czesto, czuje sie zmeczony, nie mam ochoty pracowac. Budzac sie rano zwracam ogromna uwage na pogode. Staram sie pozytywnie myslec i troszke to pomaga ale na chwile. Czesto nie moge zapamietac co mam kupic w sklepie, problem z koncentracja. Czesto sie zawieszam i mysle o czyms zupelnie innym niz w danej chwili myslalem. Dla spokoju ducha i umyslu, ponowilem badania bedac w polsce na swieta w 2013. Badania na 5 :) troszke mnie to uspokoilo bo wiem ze nic sie fizycznie nie dzieje w moim ciele. Choc mysl czasem wraca ze cos jest nie tak. Czasem przychodza dni piekne ( slucham nawet muzyki) czuje sie naprawde swietnie i czuje ze moge wszystko. Ale glownie jestem przybity i jakos tak malo checi mam do czego kolwiek. Za zaleceniem lekarza biore magnez i potas 2x dziennie + rutinoscorbin bo wzmacnia zyly czy cos. nie ukrywam ze ataki nie sa takie drastyczne juz teraz moze to pomaga moze nie. Psychicznie czuje sie zmeczony i przybity. Ciagle o czyms mysle tzn moj mozg o czyms mysli a ja nawet nie wiem o czym, takie urywki jakby. Odwiedzilem psychologa, po kazdej wizycie u niego czulem sie lepiej. (to bylo w polsce) Z racji tego ze tutaj naprawde trudno o psychologa nie mam gdzie kontynuowac terapii. Nawet niewiem jak nazwac swoja przypadlosc bo psycholog tez tego nie zrobil W chwili obecnej nawet nie chce mi sie pisac tego wszystkiego ale sie staram jakos przemoc. nie wiem jak sobie z tym radzic zeby sie tego pozbyc
  2. Witam was wszystkich serdecznie. Jezeli to zle miejsce na opisanie tych moich przypadlosci to najmocniej przepraszam. Historia ma dziwna troszku bo cale zycie bylem czlowiekiem ktory raczej olewal wszystko i nie przejmowal sie, nie wyrzucalem tez z siebie stresow itd. Bylem aktywny fizycznie Jak kazdy kawka dziennie albo dwie, 2 litry coli i inne jak alkohol. Mieszkam w miescie gdzie jest malo atrakcji, miejsc do spedzania czasu itd. Pogoda jest masakryczna, pochmurna, descze i ciagle sie zmienia (Szkocja) 10.2013 To byl pierwszy dzien w ktorym cos sie zaczelo dziac (atak?). Gwiazdki w oczasz, panika bo nie wiem co sie dzieje, palpitacja serca (szybkie bicie i cisnienie wysokie). Dodam ze mam problem z cisnieniem i lecze to od dlugiego czasu. Kontynuujac, potem telefon na pogotowie, oczywiscie karetka przyjechala szybko. Szybkie ekg, pomiar cisnienia, badanie krwi itd. na zakonczenie tego incydentu dostalem Diazepam 5mg, lekarz powiedzial w razie czego wez. Wyniki jak lekarz powiedzial sa bardzo dobre. Kolejny atak byl tydzien pozniej, ta sama historia. I kolejny za kilka dni. Od tego czasu co jakis czas widze blyski, malutkie punkciki w oczach. Wykonalem badanie wzroku, dna oka. Wszystko jest okej, zadnych zmian. Okulista nie potrafil wytlumaczyc dlaczego to widze. W kolejnych tygodniach, zaczelo mnie wszystko jakos tak przytlaczac, wszystko tak jakby poszarzalo. Wyciszylem sie, przestalem pic kawe, cole i alkohol. Mam ogolne poczycie ze wszystko jest nudne, monotonne. Zauwazylem tez ze jestem bledy czesto, czuje sie zmeczony, nie mam ochoty pracowac. Budzac sie rano zwracam ogromna uwage na pogode. Staram sie pozytywnie myslec i troszke to pomaga ale na chwile. Czesto nie moge zapamietac co mam kupic w sklepie, problem z koncentracja. Czesto sie zawieszam i mysle o czyms zupelnie innym niz w danej chwili myslalem. Dla spokoju ducha i umyslu, ponowilem badania bedac w polsce na swieta w 2013. Badania na 5 :) troszke mnie to uspokoilo bo wiem ze nic sie fizycznie nie dzieje w moim ciele. Choc mysl czasem wraca ze cos jest nie tak. Czasem przychodza dni piekne ( slucham nawet muzyki) czuje sie naprawde swietnie i czuje ze moge wszystko. Ale glownie jestem przybity i jakos tak malo checi mam do czego kolwiek. Za zaleceniem lekarza biore magnez i potas 2x dziennie + rutinoscorbin bo wzmacnia zyly czy cos. nie ukrywam ze ataki nie sa takie drastyczne juz teraz moze to pomaga moze nie. Psychicznie czuje sie zmeczony i przybity. Ciagle o czyms mysle tzn moj mozg o czyms mysli a ja nawet nie wiem o czym, takie urywki jakby. Odwiedzilem psychologa, po kazdej wizycie u niego czulem sie lepiej. (to bylo w polsce) Z racji tego ze tutaj naprawde trudno o psychologa nie mam gdzie kontynuowac terapii. Nawet niewiem jak nazwac swoja przypadlosc bo psycholog tez tego nie zrobil W chwili obecnej nawet nie chce mi sie pisac tego wszystkiego ale sie staram jakos przemoc. nie wiem jak sobie z tym radzic zeby sie tego pozbyc
  3. brodway2800

    Witam Wszystkich

    Od kilku miesiecy zmagam sie z czyms czego nie rozumiem. Dlatego bede sie staral znalezc odpowiedz tutaj. Od listopada zeszlego roku cos sie wydarzylo w moim zycie czeku nie potrafie zinterpretowac. Zawsze bylem tzw. grubo skorny, odporny, i raczej nie przejmowalem sie zbytnio glupotami. Ale cos sie stalo i tak jakby caly moj umysl sie odwrocil o 360 stopni. Mam przedziwne ataki, palpitacje, Bardzo szybkie bicie serca co wydaje mi sie malo bezpieczne przy moim nadcisnieniu. Jestem tym przerazony bo niewiem o co chodzi. Pomozcie. Nawet nie wiem gdzie moge opisac calosc
×